• Uber sprzeda spółkę-córkę Uber ATG start-upowi zajmującemu się projektowaniem oprogramowania dla autonomicznych samochodów
  • Partnerstwo z Uberem zapewni Aurorze możliwość współpracy z japońskim producentem samochodów, Toyotą, który zainwestował w Uber ATG
  • W trakcie pandemii Covid-19 Uber zwolnił 25 proc. wszystkich zatrudnionych

Uber i Aurora poinformowały, że zawiązały strategiczne partnerstwo, w celu wyprodukowania autonomicznych samochodów zarządzanych przez oprogramowanie przygotowane przez Aurorę dla aplikacji Ubera.

Według rzecznika Aurory transakcja ma zostać sfinalizowana w pierwszym kwartale 2021 roku. Dyrektor generalny Ubera, Dara Khosrowshahi, dołączy do zarządu Aurory. Po poniedziałkowym zamknięciu rynków akcje Ubera spadły w poniedziałek o mniej niż jeden procent.

Reklama

Przyszłość motoryzacji będzie należeć do autonomicznych pojazdów

„Jeśli Uber nie podąży tą drogą, to przestanie istnieć. To jest jedyna droga dla świata. Tak wygląda technologia i postęp. Niestety wszyscy musimy znaleźć sposób by dostosować się do tego świata,” - powiedział założyciel Ubera Travis Kalanick podczas konferencji Code Conference w 2014 roku.

Nowy mariaż na rynku samochodów autonomicznych pozwoli Uberowi na kontynuowanie ambitnych działań na rzecz stworzenie floty takich pojazdów, które mogłyby przewozić pasażerów w miastach. Według przedstawicieli spółki rozwój samojezdnych aut jest niezbędny dla jej przetrwania, gdyż samochody autonomiczne już w krótce doprowadzą do całkowitego zniknięcia z rynku nieekonomicznych samochodów kierowanych przez ludzi.

Kosztowna inwestycja w cudze technologie

Program rozwoju autonomicznych pojazdów prowadzony przez Ubera od początku swojego istnienia borykał się z licznymi problemami. Spółka w 2016 roku kupiła Otto, firmę zajmującą się tworzeniem samojezdnych aut, której współzałożycielem był eks pracownik Google ds. Autonomicznych pojazdów, Anthony Levandowski.

Waymo, spółka córka Google, pozwała później Ubera za rzekomą kradzież tajemnic handlowych i własności intelektualnej. Sprawa została zamknięta w lutym 2018 roku, a w jej wyniku Waymo otrzymał około 245 milionów dolarów w akcjach Ubera.

Kolejnym ciosem jaki dosięgnął Ubera było śmiertelne potrącenie pieszego podczas jednej z jazd testowych w Tempe w Arizonie w 2018 roku. Po wypadku gubernator Arizony Doug Ducey zawiesił możliwość testowania Ubera na drogach stanowych, a spółka wycofała się z działalności w tym stanie w maju 2018 roku.

Ze względu na zmniejszone zapotrzebowanie na usługi w trakcie pandemii Uber zwolnił 25 proc. swojej załogi. Tylko w ten sposób firma może spełnić obietnicę osiągnięcia rentowności w 2021 roku.

Autor: Matt McFarland, opracował: ABB