Dostawy Grupy Volkswagen spadły o 4,5 proc. do 8,88 mln pojazdów – najniższego poziomu od 2011 roku – po tym, jak niedobór komponentów obniżył produkcję pomimo dużych zamówień, poinformował Volkswagen. Firma jest w gorszej sytuacji niż wielu jej konkurentów, w tym BMW, które przejęło palmę pierwszeństwa sprzedaży w segmencie samochodów luksusowych od największego konkurenta Mercedes-Benz Daimler AG.

Producenci samochodów, od Volkswagena po Stellantis NV, mają nadzieję, że w tym roku zatory w łańcuchu dostaw będą stopniowo usuwane, ale ostrzegają też, że podaż chipów nadal pozostanie na niskim poziomie w pierwszej połowie roku. Przedstawiciele Mercedesa poinformowali w zeszłym tygodniu, że firma utrzyma grupę zadaniową, która pomoże złagodzić wszelkie wąskie gardła, które mogą zakłócić produkcję.

Słaba sprzedaż Volkswagena w Europie i Azji przyćmiła wzrost w Ameryce Północnej, gdzie dostawy skoczyły o 16 proc. po tym, jak popyt powrócił po początkowym ataku pandemii. Sprzedaż w Chinach, największym rynku Volkswagena, spadła o 14 proc.

Dla odmiany samochody na baterie to jasny punkt niemieckiego giganta. Dostawy pojazdów elektrycznych Volkswagena prawie podwoiły się do 452 900 sztuk, a firma twierdzi, że jest liderem rynku w Europie i numerem 2 w USA.

Reklama
ikona lupy />
Volkswagen - sprzedaż na świecie / Bloomberg