Elektrownia gazowa i zbiorniki na LNG

Amerykański producent samochodów elektrycznych Tesla złożył wniosek o pozwolenie na budowę „tymczasowej elektrowni gazowej” przy swojej gigafabryce w Grünheide w Brandenburgii. Jednostka ma osiągnąć moc 45 MW, a w późniejszym czasie obok niej mają stanąć zbiorniki na skroplony gaz ziemny (LNG). We wniosku o pozwolenie na budowę jasno określony jest cel planowanej inwestycji – ma ona służyć wyłącznie zasilaniu gigafabryki. – Jednostka jest zasilana gazem ziemnym z publicznej sieci gazowej i jest podłączona do generatora prądu. Służy ona wsparciu dostaw energii elektrycznej dla GFBB (Gigafabryka Berlin Brandenburg) w przypadku wystąpienia wąskiego gardła w dostawach z sieci – czytamy we wniosku.

W przyszłości w Grünheide będzie magazynowane łącznie 2,76 ton LNG. Zapotrzebowanie jest jednak znacznie większe i będzie rosło w związku z planowaną rozbudową mocy produkcyjnych fabryki. W przyszłości spodziewane jest szczytowe zapotrzebowanie na 21,8 tys. m sześc. gazu ziemnego na godzinę. - Aby spełnić ten wymóg, planowana jest budowa drugiego rurociągu, który będzie dostarczał gaz ziemny – czytamy we wniosku.

Reklama

Zwiększenie mocy produkcyjnych

Tesla zapowiedziała, że rozmiar inwestycji w Brandenburgii będzie dwukrotnie większy, niż dotychczas planowano. Moc produkcyjna zostanie zwiększona z 500 tys. samochodów elektrycznych rocznie do 1 mln. Dla porównania fabryka Volkswagena w Wolfsburgu jest w stanie wyprodukować w sumie 800 tys. aut rocznie, choć przez zakłócenia łańcuchów dostaw w ostatnim czasie zakład ten pracował na 50 proc. swoich możliwości. Ambitne plany Tesli oznaczają też wzrost zapotrzebowania na siłę roboczą – do tej pory amerykański producent elektryków chciał zatrudnić ok. 10 tys. osób, po powiększeniu fabryki będzie to aż 22,5 tys.

Opór wobec inwestycji

Podobnie jak w przypadku budowy pierwszych hal produkcyjnych, okoliczni mieszkańcy podchodzą krytycznie również do rozbudowy projektu. Chodzi przede wszystkim o ochronę przyrody, ponieważ większość terenu, na którym ma powstać powiększona fabryka, znajduje się w obszarze ochrony środowiska. Będzie to miało również wpływ na dostęp do wody pitnej.

Spór o skutki środowiskowe fabryki Tesli był przyczyną opóźnienia jej uruchomienia. Pierwszy samochód zjechał z taśmy produkcyjnej dopiero w marcu ubiegłego roku, choć miało to nastąpić dwa lata wcześniej. Powstaje tu elektryczny SUV, model Y, który powstaje również w gigafabrykach w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Jest to obecnie jeden z najchętniej kupowanych modeli nowych samochodów.

W pierwszym półroczu samochody elektryczne po raz pierwszy wyprzedziły diesle na europejskim rynku nowych samochodów. Elektryki stanowiły 15,1 proc. sprzedanych aut, a samochody z silnikami wysokoprężnymi miały wynik 13,4 proc. Oznacza to, że elektryki znalazły się na trzecim miejscu pod względem popularności za silnikami benzynowymi z udziałem 36,3 proc. oraz samochodami hybrydowymi (24,3 proc.).