Od poniedziałku kierowcy mogą już zostawić w domu dowód rejestracyjny oraz polisę OC - poinformowało ministerstwo cyfryzacji. Jak przekonuje KGP kontrole nie będą się znacznie różniły od tych, które były prowadzone do tej pory. W dalszym ciągu trzeba mieć przy sobie prawo jazdy.

Obowiązek posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego i polisy OC znosi przygotowana przez ministerstwo cyfryzacji nowela ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jak podkreślał szef MC na takie zmiany "czeka wielu kierowców". "Mam nadzieję, że dzięki nim nieco ułatwiamy im życie" - wskazał minister. Przepisy zaczną obowiązywać od 1 października.

Ministerstwo zaznaczyło w komunikacie, że podczas kontroli drogowej uprawnione służby sprawdzą dane w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK), gdzie znajdują się informacje o pojeździe i o polisie OC.

"Nie ma z tym żadnego problemu, takie dane jesteśmy w stanie sprawdzić w każdej chwili" - przekonuje podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Dodaje, że od poniedziałku policjanci nie będą już mieli podstaw, by żądać okazania dowodu rejestracyjnego i polisy OC.

Wypadek z udziałem autonomicznego samochodu. Kto winny?

Reklama

"Jeśli policjant podczas kontroli stwierdzi, że pojazd nie ma badań technicznych, bądź jest niesprawny z różnych przyczyn, to zaznaczy to w systemie, a system przekaże tę informację do organu, który wydał dokument. Zasady zatrzymania dowodu rejestracyjnego pozostają takie same, tyle tylko, że dokument jest wirtualny" - mówi Kobryś.

Kierowca, którego dowód rejestracyjny zostanie w ten sposób zatrzymany otrzyma pokwitowanie tak, jak to miało miejsce do tej pory.

Według KGP w razie kolizji - wbrew pojawiającym się w mediach informacjom - jej uczestnicy nie będą musieli każdorazowo wzywać na miejsce policji. Każdy kierowca, który spowodował klizję - jak podkreśla policja - ma bowiem obowiązek przekazania danych niezbędnych do wypłaty ubezpieczenia.

"Prawo o ruchu drogowym nakłada obowiązek wymiany między sobą danych personalnych dotyczących uprawnień i danych dotyczących ubezpieczenia pojazdu. Osoba, która odmówi podania takich danych uczestnikowi zdarzenia naraża się na odpowiedzialność za niewypełnienie tego obowiązku i to bez względu na to, czy chodzi o wypadek, czy kolizję drogową" - mówi Radosław Kobryś.

Dodał, że w razie wątpliwości każdy może sprawdzić ubezpieczenie samochodu wpisując numery jego tablic rejestracyjnych na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. "To naturalne, że społeczeństwo ma obawę, bo nie ma w ręku dokumentów na dany samochód. Musimy się przyzwyczaić do tego, że ten system działa" - mówi Kobryś.

Ministerstwo Cyfryzacji przypomniało w komunikacie, że dowód rejestracyjny w dalszym ciągu pozostaje obowiązującym dokumentem niezbędnym przy załatwianiu formalności m.in. w Stacjach Kontroli Pojazdów, przy sprzedaży auta lub wyjeździe zagranicznym, zaś właściciele pojazdów nadal mają obowiązek posiadania ubezpieczenia OC.

Samochód jak smartfon. Producenci aut wpuszczają Google do motoryzacji