Wiceminister rozwoju, pracy i technologii przewiduje, że projekt przepisów w tej sprawie zostanie wpisany do wykazu prac Rady Ministrów jeszcze w czerwcu, by w wakacje trafił do konsultacji. Pomysł domów do 70 m kw. bez pozwolenia został włączony do grupy 10 projektów ustaw ogłoszonych do uchwalenia w ciągu kolejnych 100 dni.

Chodzi m.in. o wprowadzenie ułatwień w budowaniu domów do 70 metrów kwadratowych, które przewidziano w ramach programu Polski Ład. Założono m.in., by takiej budowie nie towarzyszył obowiązek ustanowienia kierownika budowy czy prowadzenia dziennika budowy.

"To nie będą przepisy wprowadzone specustawą wyłączającą określone zasady ogólne. Uproszczenia zostaną wdrożone na podstawie projektu zmiany ustawy prawo budowlane oraz nowelizacji ustawy planowanie i zagospodarowanie przestrzenne" - zaznaczyła Kornecka.

Jak podkreśliła wiceszefowa MRPiT, wprowadzenie uproszczonych procedur nie będzie oznaczać zielonego światła dla samowoli budowlanej czy stawiania nieograniczonej liczby domów na małej działce. Dalej będzie to regulowane przepisami i kontrolowane przez służby nadzoru budowlanego.

Reklama

"Przewidujemy, by na podstawie tych przepisów nie mogły powstawać całe osiedla domów na jednej działce. Nasza propozycja to jeden dom na posesji do 1 tys. metrów kw." - powiedziała wiceminister. Dodała, że inwestor chcący postawić dwa domy będzie musiał dysponować co najmniej 2 tys. metrów, czyli 20 arami.

Kornecka zwróciła uwagę, że "zjawisko stawiania całych osiedli na jednej działce" jest częste w przypadku domów rekreacyjnych. "W przypadku domów mieszkalnych nie możemy na to pozwolić ze względu na intensywność wykorzystania terenów" - zapewniła. Chodzi, jak wyjaśniła, o bezpieczeństwo zapewnienia możliwości korzystania z mediów czy wystarczającej infrastruktury drogowej.

Resort nie przewiduje też, by domy do 70 m kw. mogły być "przystawiane do granic działki". "W tym zakresie będą obowiązywać zasady określone obecnie obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, w tym rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki ich usytuowanie), czyli co do zasady 3-4 metry od granicy, w zależności od tego czy w ścianie są okna lub drzwi oraz czy na działce sąsiedniej znajduje się budynek" - powiedziała Anna Kornecka. W jej opinii ma to znaczenie m.in. z punktu widzenia bezpieczeństwa pożarowego. "Tego typu kwestie reguluje ww. rozporządzenie - projektanci nie usytuują domu bliżej tej granicy jeśli przesądzimy, że przepisy prawa budowlanego są zachowane" - stwierdziła.

Kornecka przyznała, że kontrowersje budzi pomysł, by budowie domów do 70 m kw. nie towarzyszył obowiązek ustanowienia kierownika budowy i prowadzenia dziennika budowy. Na mankamenty takiego rozwiązania wskazują zarówno architekci i inżynierowie oraz przedstawiciele branży budowlanej. "Kierownik budowy to uczestnik procesu budowlanego, który nadzoruje realizację inwestycji" - przyznała. Zapewniła, że jeśli w projektowanych przez resort regulacjach miałby się pojawić zapis, że w przypadku budowy domów do 70 m kw. nie ma konieczności ustanowienia kierownika budowy, "to byłby on wyłącznie przywilejem, a nie obowiązkiem".

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii wskazała, że resort doszlifowuje szczegółowe rozwiązania dot. projektu i jest gotowy, by w czerwcu złożyć wpis do wykazu prac Rady Ministrów. "Ponieważ jest to projekt zgłoszony w ramach Polskiego Ładu, jak się okazuje również priorytetowy, to mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu zespół programowania prac rządu wpisze go do wykazu i trafi on w wakacje do konsultacji" - powiedziała.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł. (PAP).

autor: Magdalena Jarco