"Główne wyzwania dla sektora budowlanego w 2023 r. będą obejmować wysoką inflację i stopy procentowe, ciągłe ograniczenia w łańcuchach dostaw, opóźnienia w realizacji projektów oraz niedobory siły roboczej także presję na marżę" - ocenił dyrektor zarządzający Deloitte Consulting Misha Nikulin na sesji "Places + Spaces" zorganizowanego przez Urban Land Institute w Polsce.

Wskazał, że firmy powinny się skupić na lepszej kontroli nad finansami, tworzeniu bufora przez cięcie kosztów, zwróceniu uwagi na zmieniające się oczekiwania pracowników, a przede wszystkim na zwiększeniu wykorzystania nowych technologii w celu poprawy efektywności. "Można już zaobserwować wzrost wykorzystania nowych metod, takich jak prefabrykacja i budownictwo modułowe, które mają poprawić efektywność procesu budowlanego" - zaznaczył.

Według Przemysława Borka z firmy Pekabex, stosowanie technologii prefabrykacji wiąże się z trzy, cztery razy mniejszym zapotrzebowaniem na siłę roboczą, a budynki stawiane przy pomocy tej technologii powstają szybciej. Wyjaśnił, że w sytuacji, kiedy wojna w Ukrainie dobiegnie końca i ruszy odbudowa kraju - która przyciągnie ukraińskich pracowników - tradycyjne firmy budowlane w Polsce zostaną bez istotnej części kadry. "To może doprowadzić do spowolnienia ich wzrostu i ograniczeniu planów rozwojowych, dlatego już dziś muszą myśleć o nowych sposobach prowadzenia biznesu i innowacyjnych rozwiązaniach" - ocenił.

Eksperci zwrócili ponadto uwagę, że tradycyjne budownictwo wymaga dużego nakładu pracy i czasu, przez co jest kosztowne i do tego nie jest zbyt przyjazne środowisku. Wskazali, że nowe technologie które pozwolą budować w bardziej zrównoważony i efektywny sposób to m.in. nowe materiały oraz prefabrykacja i budownictwo modułowe.

Reklama

Według Katarzyny Chwalbińskiej-Kusek szefowej działu ESG i zrównoważonego rozwoju w Savills, dyrektorzy finansowi już wiedzą, że istnieje konkretny koszt finansowy konstruowania budynków w sposób bardziej zrównoważony i elastyczny, a także koszt nierobienia tego w ten sposób. "Na przykład zgodnie z zasadami unijnej taksonomii środowiskowej budynki muszą być oceniane i raportowane pod kątem swojej wydajności energetycznej i wpływu na środowisko, ale także możliwości adaptacji w przyszłości. Ten ostatni czynnik mógłby dać przewagę konstrukcjom prefabrykowanym" - wyjaśniła.

Dodała że, nie będzie nas stać na dalsze wznoszenie budynków w tradycyjny sposób. "Jeśli mamy przetrwać, musimy zacząć stosować nowe technologie i rozwiązania" – zaznaczyła.

Urban Land Institute to międzynarodowa organizacja non profit oraz instytut badawczy, którego misją jest wytyczanie odpowiedzialnych sposobów planowania i rozwoju miast sprzyjających tworzeniu i umacnianiu lokalnych społeczności. Instytut został założony w 1936 r., a obecnie zrzesza ponad 45 tys. członków na całym świecie. Urban Land Institute Poland działa w Polsce od 2014 r. (PAP)