Środa, 5 czerwca, stała pod znakiem uroczystości wmurowania kamieni węgielnych pod dwie kluczowe dla gospodarki morskiej inwestycje. Na terenie Baltic Hub w Porcie Gdańsk i Baltic Towers na gdańskiej wyspie Ostrów, podpisano akty erekcyjne, które następnie zostały wmurowane pod realizowane już inwestycje.

Potrzebujemy silnego intermodalu

Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury, podkreślał, że budowa T3 to inwestycja wyjątkowa.

– Nieczęsto zdarza się realizować projekt, dzięki któremu Polska powiększa się o 36 ha. Te dodatkowe hektary to nasze okno na wielki świat transportu morskiego, to szansa na rozwój i kolejny krok w budowie silnej gospodarki morskiej. Takie inwestycje są powodem do dumy. Wzrost wolumenu przeładunków do 4,5 mln TEU sprawi, że będziemy mieli w Polsce jeden z największych tego typu terminali na kontynencie. Z wielką nadzieją patrzę na to, co wydarzy się w przyszłości, na budowę terminalu instalacyjnego offshore, który ma powstać tuż obok. Polski rząd wspiera wszystkie inwestycje, które służą rozwojowi gospodarczemu. Polska gospodarka morska jest na dobrym kursie – zapewniał podczas uroczystości.

Reklama

Poprzez zwiększenie zdolności przeładunkowych terminalu zwiększy się rola Portu Gdańsk jako centrum dystrybucyjnego.

– Jesteśmy w wyjątkowym miejscu, w Porcie Północnym, który w tym roku będzie miał już 50 lat. Baltic Hub jest trochę młodszy, niedługo skończy 18 lat. To najmłodsza część Portu Gdańsk i najpiękniej się rozwijająca. Wymaga konsekwentnego, wieloletniego wysiłku, inwestowania w infrastrukturę, przede wszystkim kolejową, żebyśmy mogli wyprowadzać i wprowadzać ładunki, bo taka jest rola portu. Potrzebujemy silnego intermodalu – przekonywała Dorota Pyć, prezes Portu Gdańsk.

Dzięki takim inwestycjom jak budowa nowego głębokowodnego nabrzeża, wzmocni się też pozycja Gdańska w transportowym łańcuchu dostaw, na rynku logistyki magazynowej.

Na kwestie bezpieczeństwa zwrócił też uwagę Charles Baker, dyrektor generalny Baltic Hub. Przekonywał, że realizacja inwestycji takich jak terminale kontenerowe w obecnej sytuacji na świecie ma niebagatelne znaczenie. Napięcia w rejonie Morza Czerwonego i Kanału Sueskiego oraz wojna w Ukrainie, wpływają na przebieg morskiego handlu i nie tylko. W rozwój portów warto więc inwestować.

Bartłomiej Pawlak, wiceprezes zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju (Baltic Hub jest własnością PSA International, IFM Global Infrastructure Fund oraz Polskiego Funduszu Rozwoju), podkreślił, że rozbudowa terminala to naprawdę dobra inwestycja.

– Jest przykładem tego, na co nas stać, jako Polskę. Ważne jest to, iż w tych procesach inwestycyjnych uczestniczy PFR. Uważam, że tam, gdzie jesteśmy zaangażowani, tam ryzyka po stronie Skarbu Państwa maleją. Mam nadzieję, że wkrótce postawimy kropkę nad i, jeśli chodzi o T5. Długo konkurowaliśmy o to, gdzie ma być zlokalizowany port instalacyjny dla morskiej energetyki wiatrowej. Udowodnimy, że T5 będzie wspaniale prosperującym terminalem, który będzie służył także naszemu offshorowi – powiedział.

Przypomnijmy, budowa T3, trzeciego głębokowodnego nabrzeża, rozpoczęła się w październiku 2022 r., a jej wykonawcą jest konsorcjum firm Budimex i DEME. Utworzono już sztuczną wyspę, która powiększyła powierzchnię lądową Polski o 36 ha. Zakończono już cały zakres robót czerpalnych, a teraz na powstałej wyspie trwają kolejne etapy prac budowlanych. Nowe nabrzeże o długości 717 m i głębokości 17,5 m oraz place składowe będą wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt – 7 suwnic nabrzeżowych STS i 20 półautomatycznych suwnic placowych RMG, których pierwsze części zostaną dostarczone już we wrześniu 2024 r. Nowy terminal T3 będzie półautomatyczny, co oznacza, że operatorzy będą mogli zdalnie sterować urządzeniami z ergonomicznie zaprojektowanych stanowisk. Pełne zakończenie prac na terminalu T3 jest planowane na koniec 2025 r.

Zdolności przeładunkowe Baltic Hub zwiększą się o 1,5 mln TEU, by osiągnąć łącznie 4,5 mln TEU rocznie, co bezpośrednio przełoży się na wzrost konkurencyjności polskiego sektora portowego. To z kolei pozytywnie wpłynie na rozwój gospodarczy zarówno regionu, jak i całego kraju. W 2023 r. Baltic Hub obsłużył 2,05 mln TEU. Zatrudnia ponad 1400 osób.

Od przemysłu stoczniowego do offshore

Wiatr w żagle łapie również branża offshore wind. Gdańska wyspa Ostrów staje się centrum morskiej energetyki wiatrowej. Na terenie byłej Stoczni Gdańskiej trwa bowiem budowa zakładu produkcyjnego wież wiatrowych. To pierwsza w Polsce tego typu fabryka. Nowa inwestycja na rzecz rozwoju energetyki wiatrowej to wspólne przedsięwzięcie Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., hiszpańskiej spółki GRI Renewable Industries oraz powołanej do realizacji tego zadania spółki Baltic Towers.

Fabryka z bezpośrednim dostępem do nabrzeża powstaje w miejscu, gdzie rodziła się wolna Polska. Podkreślał to Michał Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.

– To miejsce, gdzie działa się historia, to serce Gdańska. Dzięki temu innowacyjnemu projektowi wracamy do pierwszej ligi światowego biznesu. Zaczynamy nowy rozdział, który ugruntuje pozycję miasta i tej wspaniałej historycznej stoczni, ale już w nowej odsłonie. Sukces zaczyna się tutaj. I nazywa się Gdańsk – mówił.

Fabryka będzie mieć zdolności produkcyjne umożliwiające wytwarzanie ponad 150 wież rocznie. W nowo budowanym zakładzie zostanie utworzonych ponad 500 miejsc pracy.

Jakub Dulski, wiceprezes ARP, przyznał, że energetyka wiatrowa ma teraz swoje pięć minut, które musi wykorzystać.

– Sukces przemysłu pomorskiego to sukces Pomorza i całej Polski. Inwestycja ta wpisze się w obraz Gdańska na następne dekady, tak jak przemysł stoczniowy. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy właśnie na tej ziemi jeszcze w okresie Polski Ludowej walczyli o wolność, o Polskę lepszą, bogatszą, mogącą operować z liderami zachodniej Europy – mówił.

Fabryka Baltic Towers zostanie oddana
w II kw. 2025 r. i ma się stać istotnym elementem w łańcuchu dostaw energetyki odnawialnej w Polsce i Europie.

Gdańsk centrum energetycznym

Budowa efektywnej infrastruktury transportowej w Europie Centralnej wymaga współpracy międzynarodowej oraz zaangażowania środków publicznych i prywatnych, zapewniając nie tylko rozwój gospodarczy, lecz także bezpieczeństwo obywateli.

– Najważniejsze jest to, abyśmy wzmacniali polskie porty infrastrukturalnie. Mają bowiem kluczowe znaczenie dla przewozu ładunków, również w kontekście odbudowy Ukrainy. Jeszcze niedawno inwestycje w infrastrukturę transportową były projektowane i realizowane głównie z myślą o ochronie klimatu, poprzez ograniczenie emisji gazów i rozwój zielonego transportu drogowego, kolejowego i morskiego.Dziś, oprócz dążenia do dekarbonizacji transportu, szalenie ważny jest również aspekt zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu zagrożenia wojną – mówi prezes Dorota Pyć.

Zarządzany przez nią Port Gdańsk, poprzez swój potencjał intermodalny – jako miejsce, w którym zbiegają się trzy różne gałęzi transportu – odgrywa ważną rolę w zapewnieniu tego bezpieczeństwa.

– Z tego też powodu niezwykle istotne jest to, abyśmy rozwijali infrastrukturę drogowo-kolejową. Konieczna jest budowa drugiego mostu kolejowego, który połączy głębokowodną część Portu Gdańsk z lądem, ponieważ ta część portu znajduje się na wyspie i prowadzi do niej tylko jeden most – przekonuje.

Jednak swoje dalekosiężne plany gdański port musi kierować w stronę morza. Lądowe możliwości przestrzennego rozwoju infrastruktury nabrzeżowej wzdłuż linii brzegowej, powoli się wyczerpują i konieczne będą inwestycje powstałe w wyniku zalądowienia obszaru morskiego. Jaki będzie ich ostateczny kształt, jakie terminale zostaną wybudowane na wodach Zatoki Gdańskiej, o tym zadecyduje już biznes.

– Moim marzeniem jest, aby Port Gdańsk stał się centrum energetycznym. Od ponad dekady trwają w Polsce prace przygotowawcze i projektowe dla uruchomienia morskich farm wiatrowych (MFW) w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej. W tym celu potrzebne są terminale instalacyjne. Z perspektywy strategicznej, istotne jest to, aby tego typu infrastruktura powstała właśnie w Porcie Gdańsk, który ze względu na parametry głębokości jest najlepiej przystosowany, aby pełnić taką funkcję. Myślę, że poparcie dla takiego kierunku będzie z wielu stron – sektora publicznego i podmiotów prywatnych. Wpisuje się to w dekarbonizację i osiągnięcie zeroemisyjności – wyjaśnia prezes Pyć.

Jak podkreśliła szefowa Portu Gdańsk, to również ważny element realizacji Zielonego Ładu.

ikona lupy />
ranking TSL belka / Materiały prasowe