W 2017 r. w Unii Europejskiej zatrudnionych było ponad 228 mln osób, a około 33 mln z nich pracowało na własny rachunek. W Polsce istnieje przekonanie, że przejście na samozatrudnienie to głównie wynik nacisków pracodawców. Czy dane Eurostatu to potwierdzają?

Powody, dla których osoby prowadzą działalność na własny rachunek, są różne. W całej Unii Europejskiej głównym czynnikiem skłaniającym ludzi w stronę samozatrudnienia jest "odpowiednia okazja", którą wskazało 23 proc. przedsiębiorców. Drugi najczęściej wskazywany powód pracy na własny rachunek to kontynuacja biznesu rodzinnego (16 proc.). 15 proc. ankietowanych stwierdziło, że praca na samozatrudnieniu to normalna praktyka w ich zawodzie. Spora grupa ceni sobie elastyczne godziny pracy (11 proc.). Na przyczyny związane z trudnościami ze znalezieniem pracy na etacie wskazało 11 proc., natomiast na naciski ze strony pracodawcy - tylko 2 proc.

W całej Wspólnocie istnieje niewielka różnica w zakresie powodów przechodzenia na własną działalność gospodarczą przez kobiety i mężczyzn. Więcej pan niż panów wskazało, że samozatrudnienie to zwyczajowa praktykę w ich branży (16 proc. kobiet pracujących na własny rachunek w porównaniu z 14 proc. mężczyzn). Także więcej kobiet niż mężczyzn zdecydowało się na samozatrudnienie z powodu elastycznych godziny pracy (14 proc. kobiet w stosunku do 10 proc. mężczyzn).

Eurostat zbadał też, co dla osób samozatrudnionych stanowi największe trudności przy prowadzeniu własnego biznesu. Jako główną przeszkodę wskazywali oni wysokie obciążenia administracyjne (13 proc.) oraz przestoje związane z okresami braku klientów, zleceń lub projektów do wykonania (12 proc.). Wymieniano także opóźnienia w płatnościach lub brak płatności (12 proc.), okresy trudności finansowych (9 proc.), brak wpływu na kształtowanie cen (8 proc.) i brak dochodów w przypadku choroby (8 proc.).

Prawie jedna trzecia ankietowanych (28 proc.) stwierdziła, że nie napotyka żadnych trudności w swojej działalności.

Reklama

W piętnastu państwach członkowskich UE "odpowiednia szansa" była najczęściej wymienianym powodem do podjęcia działalności na własny rachunek. Największy udział takich odpowiedzi zanotowano w Bułgarii (42 proc.), we Włoszech (39 proc.) i na Węgrzech (36 proc.). W trzech krajach - Belgii (28 proc.), Niemczech (21 proc.) i Łotwie (20 proc.) - najczęstszą wskazywaną przyczyną była "powszechna praktyka w danym zawodzie". W kolejnych trzech - Polsce (27 proc.), Grecji (25 proc.) i Hiszpanii (24 proc.) - dominowała "kontynuacja rodzinnego biznesu". Brak pracy na etacie był najczęściej podawany jako przyczyna samozatrudnienia w Rumunii (38 proc.) i na Cyprze (25 proc.). W pięciu krajach - Austrii (40 proc.), Danii (35 proc.), Wielkiej Brytanii (27 proc.), Luksemburgu i Francji (po 26 proc.) - osoby prowadzące działalność na własny rachunek chciały prowadzić własną działalność gospodarczą z "innego powodu".

W Polsce w 2017 r. najczęstszym powodem podejmowania decyzji o samozatrudnieniu była chęć kontynuowania rodzinnego biznesu. Jedna czwarta przedsiębiorców deklarowała, że własny biznes prowadzi z innych powodów, nie podając, o jakie powody chodzi. Przejście na samozatrudnienie ze względu na naciski pracodawcy wskazało tylko 3 proc. osób. To niewiele. W badaniu pojawiły się jednak też inne odpowiedzi, które nie wprost, ale mogą być związane z presją pracodawców np. "nie chciałem przejść na samozatrudnienie, ale przeszedłem z innych powodów", którą wskazało 5 proc. samozatrudnionych. Kolejna to problem ze znalezieniem pracy na etacie, którą podało 10 proc. osób.

W Polsce największym problemem dla osób prowadzących własny biznes był brak wpływu na politykę cenową (23 proc.). Natomiast najczęściej wskazywane w UE wysokie obciążenia administracyjne, w Polsce zgłosiło tylko 14 proc. osób.

>>> Czytaj też: Benzyna zużyta przez pracownika tylko z paragonem. Bez kasy się nie obejdzie

Trwa ładowanie wpisu