Jedna trzecia kobiet pracujących w branży adwokackiej była napastowana seksualnie, a połowa doświadczyła zastraszania – wynika z badania International Bar Association.

Zostało ono przeprowadzone w Internecie na prawie 7 tys. kobiet z 135 krajów.

Branża adwokacka znalazła się w niewygodnej sytuacji. Po tym, jak dwa lata temu pojawił się ruch #MeToo, kancelarie prawne zaczęły być zatrudniane przez korporacje do radzenia sobie z zarzutami molestowania seksualnego i nękania. Teraz środowisko może zostać napiętnowane za hipokryzję adwokatów, którzy sami mają wiele przewinień w tym zakresie.

- To szokujące liczby. Naprawdę musimy wyeliminować ten problem – powiedziała Christina Blacklaws, prezydent Law Society. Wiele z nadużyć nie ujrzało światła dziennego, więc zdaniem Blacklaws środowisko może nie mieć świadomości skali problemu.

- Mam nadzieję, że raport będzie sygnałem alarmującym dla naszego zawodu – powiedział autor raportu Kieran Pender.

Reklama

Wspomniane badanie jest największym dotychczas przeprowadzonym w branży. Z raportu wynika, że trzy czwarte przypadków molestowania seksualnego nigdy nie zostało zgłoszone.

Autorzy raportu podają możliwe przyczyny tak dużej skali problemu. Jednym z nich jest to, że kancelarie są zdominowane przez mężczyzn oraz są silnie zhierarchizowane. Dominują w nich relacje dominacji i podporządkowania.

Problem nie dotyczy tylko kobiet. Również mężczyźni doświadczyli nękania i seksualnego molestowania. Jeden na trzech był zastraszany, natomiast jeden na 14 molestowany seksualnie – wynika z badania.

>>> Polecamy: Ochrona dla zatrudnionych będzie skuteczniejsza