W okresie od czerwca do sierpnia włącznie oferowanych było 1,034 mln miejsc pracy, co jest pierwszym przypadkiem, od kiedy ONS zaczął prowadzić w 2001 r. takie statystyki, by liczba wakatów przekroczyła milion. W okresie od maja do lipca włącznie było to 953 tys., co już stanowiło rekord.

Dane na temat oferowanych miejsc pracy są odzwierciedleniem doniesień mówiących, że firmy mają coraz większy problem ze znalezieniem pracowników. Dotyczy to zwłaszcza sektora hotelarsko-gastronomicznego oraz transportu.

W sierpniu zwiększyła się też liczba pracowników zatrudnionych na etatach - o 241 tys. w stosunku do lipca - i wynosi obecnie 29,1 mln, czyli tyle samo, ile w lutym 2020 r., ostatnim pełnym miesiącem przed pandemią. ONS zwraca jednak uwagę, że odbicie nie jest równomierne, bo w Londynie, w południowo-wschodniej Anglii i w Szkocji liczba zatrudnionych nie wróciła jeszcze do poziomu sprzed pandemii.

Reklama

Do tamtego poziomu nadal nie wróciła też stopa bezrobocia, choć ponownie spadła. W okresie od maja do lipca włącznie wynosiła ona 4,6 proc. wobec 4,7 proc. pomiędzy kwietniem a czerwcem. Przed wybuchem pandemii stopa bezrobocia wynosiła 4,0 proc., ale też w czasie jej trwania wbrew pesymistycznym prognozom ani na chwilę nie zbliżyła się do 10 proc. - w szczytowym momencie doszła do 5,2 proc.

Dane na temat bezrobocia nie uwzględniają jednak osób, które zostały wysłane na przymusowe urlopy, gdy ich pracodawcy nie mogli w czasie pandemii prowadzić normalnej działalności, i które otrzymują w tym czasie 80 proc. pensji z budżetu państwa. Program ten zostanie wygaszony wraz z końcem września.