"Kwestionowanie przez ZUS zwolnień lekarskich wystawionych podczas teleporad jest nie tylko niezrozumiałe, ale wręcz skandaliczne. Po pierwsze, teleporady zostały usankcjonowane prawnie, a po drugie, nie zabraniały – w sytuacjach koniecznych – kierowania pacjenta na zasiłek chorobowy" – przekazała Janicka, cytowana w materiałach prasowych PPOZ.

Głównym powodem zastrzeżeń ZUS – jak wskazała - jest brak bezpośredniego, przedmiotowego badania pacjenta w gabinecie lekarskim.

"Teleporady były praktykowane w medycynie (nie tylko polskiej) od zawsze. Od września 2019 zostały uregulowane, zostały usankcjonowane prawnie i nie odbierały lekarzom żadnych narzędzi w diagnostyce i leczeniu pacjentów. Stanowiły dalszy ciąg wdrażania działań e- zdrowia. Wystawiane były e-recept, e-skierowania, a także e-zwolnienia chorobowe, i to nie tylko te związane z zakażeniem SARS-CoV-2" – wskazała prezes PPOZ.

Dodała, że w razie wątpliwości pacjenci zawsze byli przyjmowani. Zapewniła, że lekarze nikomu nie odmawiali badań i na pewno nie wystawiali zwolnień bez uzasadnienia, które znajduje się w dokumentacji.

Reklama

Zaznaczyła też, że w trakcie pandemii i zagrożenia epidemicznego okazały się zbawienne - zarówno dla pacjentów, jak i dla personelu medycznego i zostały szeroko wprowadzone nie tylko w POZ, ale i AOS (ambulatoryjnej opiece zdrowotnej).

Zdaniem Janickiej, "akcja ZUS-u jest krzywdząca dla medyków, którzy nie chcieli ryzykować zdrowiem i życiem swoich pacjentów oraz dalszym zarażaniem innych".

"Teleporada, jako porada lekarska uratowała wiele istnień. Teraz, po miesiącach, tych tragicznych miesiącach - tłumaczenie - dlaczego konkretna osoba została skierowana na zasiłek, a nie była zbadana - jest pomyłką. ZUS zapomina, że porada lekarska jest zawsze poradą lekarską i to zarówno ta osobista, podobnie jak i ta zdalna, co jest zawsze potwierdzone w dokumentacji medycznej" – podniosła Janicka.

Dodała, że dziwi też fakt, iż dotychczas ZUS nie kwestionował wystawianych przez lekarzy zwolnień. "Trudno tego nie uznać jako +polowanie na czarownice+" – oceniła.

ZUS zaznacza, że nie kwestionuje możliwości wystawiania zaświadczeń lekarskich udzielonych za pośrednictwem teleporad i podkreśla, że kontrolą może zostać objęte każde zwolnienie lekarskie.

Rzecznik ZUS Paweł Żebrowski wyjaśnił, że zasady dotyczące udzielania świadczeń zdrowotnych – bez względu na formę ich udzielenia – są takie same. Także w przypadku świadczeń zdrowotnych udzielonych za pośrednictwem teleporad lekarz zobowiązany jest przeprowadzić dokładny wywiad na temat aktualnego problemu zdrowotnego.

"Lekarz musi uwzględnić to, że działa bez możliwości wykonania bezpośredniego badania, więc wywiad musi być przeprowadzony w bardziej wnikliwy sposób. Dodatkowo, udzielone świadczenie zdrowotne lekarz zobowiązany jest udokumentować w indywidualnej dokumentacji medycznej pacjenta" – wyjaśnił rzecznik.

Rzecznik podał, że ZUS stwierdził przypadki, w których lekarze dziennie wystawiali np. ponad 200 zaświadczeń lekarskich w kilku różnych podmiotach leczniczych, a w ciągu jednej minuty zostały wystawione zaświadczenia lekarskie trzem różnym pacjentom.

Zgodnie z przepisami ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego - w razie choroby i macierzyństwa (tzw. ustawa zasiłkowa) - każde zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy może zostać objęte kontrolą w zakresie prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich. Kontrolę we wskazanym zakresie realizuje lekarz orzecznik ZUS. Decyzję o sposobie przeprowadzenia kontroli lekarz orzecznik ZUS podejmuje indywidualnie w każdej sprawie.

W ramach kontroli lekarz orzecznik może m.in. wystąpić do lekarza wystawiającego zaświadczenie lekarskie o udzielenie wyjaśnień i informacji. W razie wykrycia rażących nadużyć ZUS jest zobowiązany poinformować o tym odpowiednie organy ścigania.