W ramach ostatniego wywiadu Andrzej Duda wypowiedział się w kwestii kary śmierci w przypadku zdrady stanu. Przytoczył tutaj słowa pewnej osoby, która twierdziła, jakoby aktualna sytuacja polskiego sądownictwa uzależniona była właśnie od faktu, że "dawno nikogo nie powieszono za zdradę". Co więcej, prezydent stwierdził, że jest to straszne, ale "w tych słowach jest prawda".
Słowa głowy państwa przyciągnęły uwagę aktualnego szefa MSZ - Radosława Sikorskiego - który we wpisie na X (dawniej Twitter) pokusił się o komentarz, wyjaśniający aktualny stan prawny oraz zobowiązania Polski, wynikające z umów międzynarodowych.
"Uprzejmie informuję Pana Prezydenta Andrzeja Dudę, że - na dobre i na złe - Polska jest od 2000 roku związana protokołem Nr 6 do konwencji Rady Europy o ochronie praw człowieka, który zniósł karę śmierci. MSZ nie przewiduje wypowiedzenia ani konwencji ani protokołu” - czytamy w poście Radosława Sikorskiego na platformie X.
Sędziowie i politycy oburzeni słowami Andrzeja Dudy
Radosław Sikorski nie był jedyną osobą, która zareagowała na słowa aktualnego prezydenta. Te spotkały się także z reakcją polskich sędziów, w których kontekście owa wypowiedź padła. Głos zabrał profesor Andrzej Zoll, były Rzecznik Praw Obywatelskich oraz były prezes Trybunału Konstytucyjnego. W wypowiedzi dla Onetu stwierdził, że jest to "groźba karalna", a cały wydźwięk wypowiedzi uznał za skandaliczny.
W równie krytycznym tonie do sprawy odniósł się Roman Giertych, który zauważa, że słowa prezydenta są "przesunięciem kolejnej granicy w debacie publicznej". Według polityka jest to też nawoływanie do zbrodni, która rzeczywiście może skończyć się zabójstwem na tle politycznym.
Andrzej Duda odnosi się do krytyki
W obliczu narastających komentarzy do sprawy odniósł się Andrzej Duda. We wpisie na platformie X postanowił przypomnieć politykom KO (którzy mieli najgłośniej krytykować te słowa), że Donald Tusk już dość dawno wspomniał o "wieszaniu". Chodzi tutaj o słowa aktualnego szefa rządu, który jeszcze w grudniu 2024 roku zadedykował prezydentowi wiersz Czesława Miłosza, a dokładniej fragment: "Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta."
Warto jednak pamiętać, że wówczas słowa Donalda Tuska także były krytykowane przez wielu polityków i komentatorów. Podkreślano, że nawet jeśli intencją premiera nie było bezpośrednie nawoływanie do zabójstwa, tak było to bardzo duże przesunięcie granicy dyskursu politycznego w bardzo niebezpieczną stronę.