Stwierdzenie, że skarbówka nie zainteresuje się nami, jeśli nie otrzyma donosu, jest aktualnie wyjątkowo naiwne. Urząd Skarbowy w ostatnich latach doczekał się prawdziwej rewolucji, która oddała w ręce urzędników bardzo potężne i skuteczne narzędzia. Nie mówimy tutaj tylko o nowych regulacjach prawnych, ale także technologiach wspomagających działania osób kontrolujących. Sztuczna inteligencja, zaawansowane przetwarzanie danych, śledzenie ruchu w mediach społecznościowych; jest tego tyle, że zdecydowanie warto sobie to omówić i mieć na uwadzę.
Życie ponad stan w social mediach to świetny pretekst dla fiskusa
Zacznijmy od potencjalnie najłatwiejszej i chyba najbardziej kontrowersyjnej metody, z której korzysta skarbówka - chodzi bowiem o monitoring naszych mediów społecznościowych. Żyjemy w czasach, w których wielu z nas ma zwyczaj chwalenia się w internecie swoimi sukcesami i stylem życia. Nie ma w tym nic złego, dopóki ktoś nie ukrywa swoich rzeczywistych dochodów.
Urzędnicy skarbówki mogą nie tylko przeglądać nasze posty na Facebooku, Instagramie, Twitterze czy Linkedinie, ale także poddawać je analizie dzięki specjalnemu oprogramowaniu. W ten sposób urzędnicy są w stanie wyłapać wszystkie oznaki wystawnego stylu życia, który wcale nie musi mieć przełożenia w deklarowanych przez nas dochodach. Co więcej, systemy mogą bezpośrednio zestawiać informacje z social mediów z deklaracjami podatkowymi i opracowywać specjalne zestawienia osób, którym trzeba się przyjrzeć.
Z tego też powodu szczególnie mocno trzeba się pilnować w sytuacjach, gdy chcemy pochwalić się całemu światu zakupem czegoś naprawdę droższego. Post o zakupie nowego samochodu z salonu może więc nie tylko wzbudzić zainteresowanie (lub też zazdrość) naszych znajomych, ale przy okazji zwrócić uwagę urzędników, chętnych na dokładniejszą i dogłębną kontrolę naszych finansów.
Allegro, OLX i Vinted nowym źródłem informacji dla skarbówki
Od 1 lipca 2024 roku w życie weszła unijna dyrektywa DAC7, której założeniem było uregulowanie sprzedaży i ograniczenie szarej strefy, rozwijającej się na popularnych platformach sprzedażowych. W myśl tych przepisów właściciele takich stron muszą przekazywać do urzędów skarbowych informacje o użytkownikach, którzy czerpią wszelkiego rodzaju korzyści ze sprzedaży czegokolwiek w internecie.
W praktyce oznacza to, że jeśli sprzedajemy coś na OLX, Allegro czy Vinted, to informacje o takich transakcjach są raportowane i przekazywane do fiskusa. Potem są one bezpośrednio porównywane z deklaracjami podatkowymi w celu zidentyfikowania ewentualnych rozbieżności między stanem faktycznym a naszymi zeznaniami.
Oznacza to, że jeśli zdecydowaliśmy się uczynić z odsprzedaży różnych rzeczy sposób na dodatkowy zarobek, to fiskus jest w stanie to bardzo szybko skontrolować. Oczywiście, jeśli raz na jakiś czas zechcemy upłynnić parę drobiazgów, to nie mamy się czego obawiać. Według dostępnych informacji raporty mają dotyczyć przypadków, kiedy w ciągu roku dokonano ponad 30 transakcji lub przekroczono z tego tytułu dochód większy niż 2000 euro.
Warto też mieć na uwadzę, że aby doszło do ewentualnego naliczenia obowiązku zapłaty, trzeba spełnić jeszcze szereg innych warunków. Istotne jest także, aby pamiętać, że podatek od sprzedaży dotyczy rzeczy sprzedawanych w okresie krótszym 6 miesięcy od daty zakupu oraz takich transakcji, z których uzyskujemy zysk.
System STIR i wielkie możliwości fiskusa
Kolejnym narzędziem, które w swoim rozległym arsenale posiada skarbówka jest system STIR (System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej), który można uznać, za rdzeń wszelkich kontroli. Jest on wykorzystywany do przesyłania, zbierania oraz analizowania dużych klastrów danych pochodzących z sektora bankowego. Jego celem jest sprawdzanie i wyłapywanie wszelkich oszustw skarbowych.
Jego działanie opiera się więc na wymianie i kontroli informacji między instytucjami finansowymi, a KAS. Jego możliwości pozwalają na błyskawiczne reagowanie na wszelkie przejawy przestępstw. W ten sposób służby podległe Krajowej Administracji Skarbowej mogą skuteczniej działać w przypadku wykrycia potencjalnych przestępstw.
Dzięki niemu każdy przelew, wypłata środków czy płatność kartą jest rejestrowana i analizowana przez algorytmy pod kątem wszelkich nieprawidłowości. Warto uwzględnić także, że zgodnie z przepisami krajowymi, wszystkie transakcje, które przekraczają kwotę 15 tysięcy euro, od razu kwalifikowane są jako te, które wymagają szczegółowej weryfikacji.
W ustawie regulującej działanie STIR możemy też przeczytać, że jeśli algorytmy znajdą nieprawidłowości, to dopuszcza się możliwość natychmiastowej blokady konta. Takie działanie może być nałożone na czas 72 godzin, ale jeśli ten okres jest zbyt krótki, przewiduje się nawet zablokowanie go na okres do trzech miesięcy. Warto jednak pamiętać, że dotyczy to tylko kont firmowych, a KAS nie ma prawa robić tego w przypadku osób fizycznych.
Na celowniku systemu STIR znajdują się teoretycznie wszystkie firmy, ale szczególna uwaga jest zwrócona w stronę przedsiębiorców, którzy już wcześniej byli podejrzani lub skazani za wykroczenia lub oszustwa skarbowe.