Wysoka Niezależna Komisja ds. Wyborów i Referendum (IHERC) stwierdziła, że wstrzymanie przygotowań spowodowane jest „brakiem kandydatów oraz ostatnim rozwojem wypadków”. Komisja dodała, że oczekuje od kurdyjskiego parlamentu decyzji w tej sprawie.

Posiedzenie parlamentu zaplanowane było na środę, ale się nie odbyło, gdyż zbojkotowały je sprzeciwiające się odłożeniu wyborów partie opozycyjne. Decyzja komisji wyborczej oznacza jednak, że wybory nie odbędą się nawet jeśli parlament nie przyjmie takiej uchwały, gdyż komisja ich nie zorganizuje.

Termin wyborów został ogłoszony wraz z terminem referendum niepodległościowego, które odbyło się 25 września. Poprzednie wybory do parlamentu Regionu Kurdystanu odbyły się we wrześniu 2013 roku. Kadencja parlamentu wynosi 4 lata. W zaplanowanych na 1 listopada wyborach zarejestrowano 21 komitetów wyborczych.

Ostatnie wybory prezydenckie w Regionie Kurdystanu odbyły się w 2009 roku. Kadencja prezydenta również trwa 4 lata i skończyła się w 2013 roku, ale została dwukrotnie przedłużona, najpierw przez parlament, a następnie przez kurdyjski sąd konstytucyjny. Obecny prezydent Masud Barzani nie może już kandydować, gdyż był prezydentem przez dwie kadencje. W zaplanowanych na 1 listopada wyborach jedyną kandydaturę zgłosiła opozycyjna partia Gorran, ale została ona odrzucona przez komisję. Na zaplanowanym na środę posiedzeniu parlamentu planowane było przedłużenie kadencji prezydenta Barzaniego o kolejne 2 lata.

Reklama

Tymczasem Mela Bachtiar, stojący na czele Biura Politycznego Patriotycznej Unii Kurdystanu (PUK), dominującej w Kirkuku i as-Sulejmaniji, ostrzegł, że obecne podziały między partiami mogą doprowadzić do wojny domowej i podziału Regionu Kurdystanu na dwie części. PUK oraz Partia Demokratyczna Kurdystanu (PDK), na której czele stoi Masud Barzani, dysponują własnymi oddziałami Peszmergi, a w latach 1994-1997 toczyła się między nimi wojna. W latach 1992–2005 Region Kurdystanu był podzielony na dwie części, które miały dwie odrębne administracje w Irbilu i as-Sulajmaniji, zdominowane odpowiednio przez PDK i PUK.

>>> Czytaj też: Irak: Premier dementuje istnienie tajnej umowy z Talabanim