Do organizacji ataku rakietowego oraz skoordynowanych ataków samobójczych przyznało się szyickie ugrupowanie Huti powiązane z Iranem.
Ponadto saudyjski przedstawiciel Mohammed ibn Said al-Dżabir oskarżył Iran o przeprowadzenie także oddzielnego ataku na komisariat policji w Adenie, do zorganizowania którego nikt się nie przyznał.
Konto al-Dżabira na Twitterze zostało później zawieszone.
Z kolei premier Jemenu Main Abd al-Malik również na Twitterze napisał, że zamachy były koordynowane przez "irańską administrację".
Iran zaprzecza jakiemukolwiek zaangażowaniu w wojnę w Jemenie, gdzie koalicja wojskowa pod przywództwem Arabii Saudyjskiej walczy z bojownikami Huti od ponad czterech lat.
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, gdy społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczęła Arabia Saudyjska.
Międzynarodowa koalicja walczy w Jemenie pod hasłem przywrócenia do władzy prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Hadiemu podlega tylko południowa część kraju; Huti kontrolują z kolei terytoria na północy i zachodzie Jemenu, w tym stolicę kraju Sanę, zajętą przez nich w 2014 r. (PAP)
ans/ ulb/