Jak dodano, większość pielgrzymów przybyła z Izraela, wierząc w pogłoski o tym, że ukraińska granica z Białorusią jest otwarta.

"Władze Białorusi poprzez niektóre swoje oświadczenia świadomie albo nieświadomie nakręcają te pogłoski" - oceniono.

Wezwano władze w Mińsku, by "przestały budować dodatkowe napięcie na granicy" i nie głosiły nieprawdziwych informacji, które mogą wywołać u pielgrzymów przekonanie, że granica z Ukrainą będzie otwarta dla cudzoziemców.

"Jesteśmy też zmuszeni stwierdzić, że osobista obraza ze strony pewnych osób de facto z obecnych białoruskich władz przenosi się dzisiaj, niestety, również na płaszczyznę stosunków międzynarodowych" - napisano.

Reklama

Przypomniano przy tym, że Ukraina zajęła neutralne stanowisko w związku z politycznym kryzysem na Białorusi, "wywołanym przez zorganizowane w budzący wątpliwości sposób głosowanie w wyborach" prezydenckich z 9 sierpnia.

Podkreślono, że ukraińskie władze podjęły decyzję o zamknięciu granic dla obcokrajowców w związku z sytuacją epidemiczną.

W środę ukraiński rząd zdecydował o zamknięciu przejścia granicznego Nowi Jaryłowyczi, prowadzącego do Nowej Huty na Białorusi - podała agencja Interfax-Ukraina. Wcześniej rano ukraińska straż graniczna podała, że na przejściu tym znajduje się około tysiąca cudzoziemców, którzy próbują przedostać się na Ukrainę.

Pielgrzymi chcą dotrzeć do miasta Humań w środkowej części Ukrainy, gdzie w dniach 18-20 września będą trwały obchody Rosz Haszana - judaistycznego Nowego Roku.

Według szefa MSW Ukrainy Arsena Awakowa co roku do Humania na grób cadyka Nachmana z Bracławia, uważanego za jednego z najsłynniejszych mistyków żydowskich, pielgrzymuje ok. 30-40 tys. chasydów z całego świata. Pod koniec sierpnia prezydent Wołodymyr Zełenski uznał, że w tym roku w związku z pandemią koronawirusa masowe obchody Nowego Roku w Humaniu są niemożliwe.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ akl/