Rzecznik WTO poinformował mimo to, że kandydatura Okonjo-Iweali zostanie 9 listopada poddana pod głosowanie Rady Generalnej, a do tego czasu będą trwały zabiegi o pozyskanie poparcia dla Nigeryjki.

Szef WTO musi zostać wybrany jednogłośnie, toteż aby zostać dyrektor generalną tej instytucji, Okonjo-Iweala potrzebowałaby poparcia wszystkich 164 państw członkowskich.

W poniedziałek źródła unijne podały, że Unia popiera kandydaturę Okonjo-Iweali. Według unijnych urzędników Wspólnota uważa, że Okonjo-Iweala będzie zdecydowanie działać na rzecz multilateralizmu w czasie, w którym od tej koncepcji stara się odejść administracja prezydenta USA Donalda Trumpa. Poparcie Nigeryjki ma być też wyraźnym sygnałem zaufania UE do Afryki.

Poza Nigeryjką w finałowej fazie konkursu na stanowisko dyrektora generalnego WTO znalazła się minister ds. handlu Korei Południowej Ju Miung-Hi.

Reklama

66-letna Okonjo-Iweala, była minister finansów i spraw zagranicznych Nigerii, jest ekonomistką i specjalistką ds. rozwojowych. Pełni funkcję prezesa zarządu globalnego sojuszu szczepionkowego GAVI. Jest zwolenniczką odgrywania przez WTO aktywnej roli w pomaganiu biedniejszym krajom w dostępie do leków i szczepionek przeciw koronawirusowi.

Roberto Azevedo, obecny dyrektor generalny WTO, zapowiedział w maju odejście ze stanowiska z końcem sierpnia, czyli rok przed upływem kadencji.

Światowa Organizacja Handlu przechodzi kryzys i jest surowo krytykowana przez Trumpa, który zarzuca jej antyamerykańskie nastawienie. Waszyngton mocno naciskał na znaczące zmiany w samej organizacji i wzywał Azevedo do "aktualizacji" jej działań.

Organ Apelacyjny WTO stracił w minionym roku możność rozstrzygania sporów handlowych, ponieważ od 2017 roku USA blokują nowe nominacje jego sędziów. UE tworzy zatem z niektórymi krajami tymczasowy mechanizm rozwiązywania sporów handlowych. (PAP)

fit/ akl/

arch.