PAP: W piątek w Warszawie w ramach polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej odbyło się spotkanie szefów dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej i Japonii; spotkania w tym formacie na różnych szczeblach odbywały się już wcześniej. Jakie interesy łączą V4 i Japonię?

Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau: Pierwszy raz spotkanie w formacie Grupa Wyszehradzka-Japonia miało miejsce także w Warszawie, ale to był szczyt szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej i Japonii. Odbył się on w 2013 roku. W formule ministerialnej mieliśmy takie spotkanie pierwszy raz.

Japonia była pierwszym państwem pozaeuropejskim, które nawiązało współpracę z Grupą Wyszehradzką. Później ta współpraca była stopniowo instytucjonalizowana. Efektem tej instytucjonalizacji jest także to spotkanie ministrów spraw zagranicznych.

PAP: Co łączy państwa z dość odległych regionów świata? Gdzie leżą nasze wspólne interesy i pola współpracy?

Reklama

Minister Rau: Łączy nas bardzo wiele. Minister Toshimitsu Motegi wielokrotnie powtarzał, że nasze kraje są położone co prawda w zupełnie innych częściach świata, ale Polska i Japonia są bardzo bliskimi sojusznikami Stanów Zjednoczonych. Tak też należy traktować zasadniczo Grupę Wyszehradzką. To nas lokuje w architekturze bezpieczeństwa światowego. Minister Motegi podkreślał, że mamy w tej kwestii wspólne doświadczenia; w podobny sposób patrzymy chociażby na Rosję. Ważnym wątkiem naszych dyskusji były też relacje z Chinami, przede wszystkim gospodarcze, ale nie tylko.

Polem wspólnych działań jest też bez wątpienia obszar Bałkanów Zachodnich. Tu nasze interesy są absolutnie zbieżne. Państwa Grupy Wyszehradzkiej należą do najbardziej przekonanych zwolenników akcesji państw Bałkanów Zachodnich do Unii Europejskiej. Z nieco innych względów niż V4 zależy na tym także Japonii, która chce się zaangażować przede wszystkim gospodarczo, trochę także politycznie, by te państwa wzmocnić, aby ich perspektywa akcesyjna była bliższa a zanim do akcesji dojdzie, żeby mogły cieszyć się większą polityczną stabilnością, harmonią społeczną, pomyślnością gospodarczą.

Kwestią szczególnego zainteresowania Japonii w naszej części świata okazało się też Trójmorze. Temat ten z dużą intensywnością pojawiał się w naszej dyskusji. Niejako idąc za przykładem Stanów Zjednoczonych Japonia rozważa intensywne zaangażowanie gospodarcze w tym obszarze.

Po stronie wyszehradzkiej szczególnie ucieszyło nas - miałem też okazję rozmawiać o tej kwestii z ministrem Motegi w czasie spotkania bilateralnego - że rząd japoński jest gotów przekonywać japoński biznes do zaangażowania w regionie Trójmorza. Motegi mówił o seminariach na temat Trójmorza, które trzeba będzie zorganizować w Japonii dla tamtejszej wspólnoty biznesowej. Wygląda to rzeczywiście bardzo poważnie.

PAP: Możemy zatem spodziewać się kolejnych inwestycji japońskich w Polsce i w regionie?

Minister Rau: Myślę, że tak. To było widoczne także w naszych rozmowach bilateralnych polsko-japońskich. W ich trakcie pojawiło się wiele kwestii, w których Japonia, jako bardzo poważny inwestor w Polsce z regionu Azji - była zainteresowana dalszymi inwestycjami typu greenfield. My byliśmy zainteresowani transferem technologii oraz know-how.

To, co było szczególnie istotne w dyskusji o wspólnych projektach, wynikało z polskiego planu budowy gospodarki niskoemisyjnej. Chodziło o udział Japonii w procesie naszej transformacji energetycznej - budowy elektrowni atomowej, ale także projektach dotyczących pozyskiwania energii z wiatru. Pojawiła się kwestia wysokotemperaturowych reaktorów jądrowych, reaktorów czwartej generacji, jak również kwestia technologii związanych z czystym spalaniem węgla.

Jeśli chodzi współpracę przy budowie wysokotemperaturowych reaktorów jądrowych, mówiliśmy także trochę o szczegółach. Strona japońska proponowała wspólne przedsięwzięcia natury naukowej. W odpowiedzi na to poinformowałem ministra Motegi, że mamy już zagwarantowane przez rząd pewne środki. Pojawiła się też propozycja współpracy w komercjalizacji rezultatów takich badań. Rozmowy dotyczące kwestii technologicznych, były wprawdzie na dużym poziomie ogólności, ale dobrze wróżą współpracy specjalistów.

PAP: Kwestia technologii dotyczących energii atomowej łączy także Polskę i Stany Zjednoczone; mamy już podpisane wstępne porozumienia w tej sprawie.

Minister Rau: Tak, zdecydowanie, ale jest to sprawa, gdzie wiele podmiotów może w różnym wymiarze, w różnych obszarach być zaangażowanych.

PAP: Wracając do zaangażowania Japonii w inwestycje Inicjatywy Trójmorza, czy Japonia bierze też pod uwagę inwestycje infrastrukturalne?

Minister Rau: Tak, mówiliśmy przede wszystkim o cyberprzestrzeni. Koledzy z V4 wspominali też zdecydowanie o infrastrukturze transportowej i oczywiście energetycznej.

Podnosiłem w rozmowach bilateralnych, a później koledzy z Grupy Wyszehradzkiej mnie poparli, że celowym byłoby zaproszenie Japonii w charakterze obserwatora na szczyt Trójmorza latem tego roku w Sofii. Sprawa jest otwarta, ale spotkała się z zainteresowaniem Japonii. Wtedy łatwej byłoby partnerom japońskim zainteresować się tą problematyką w wymiarze bardziej konkretnym.

PAP: Wspomniał pan minister, że Polskę i Japonię łączy także spojrzenia na rolę Rosji w regionie.

Minister Rau: Rzeczywiście, to było ciekawe, bo minister Motegi zaczął nasze rozmowy od nawiązania do roku 1904; zwrócił uwagę, że w czasie wojny rosyjsko-japońskiej Józef Piłsudski przybył do Japonii. Oczywiście to jest pewna metafora, ale wskazuje na to, co podkreślamy w relacjach z partnerami japońskimi, że na swój sposób jesteśmy razem sąsiadami Rosji. Postrzegamy ją z różnych części świata, ale to nie znaczy wcale, że z różnych perspektyw.

Tu wracamy do tego, że Polska i Japonia to bardzo bliscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych. A zarówno USA i my w NATO, jak i Japonia poza NATO wydaje się zgadzać, że Rosja zważywszy na jej obecną politykę zagraniczną, politykę bezpieczeństwa, stanowi zasadnicze zagrożenie dla Paktu Północnoatlantyckiego, czy szerzej dla wolnego świata.

PAP: Czy w kontekście roli Rosji i w regionie pojawiła się także kwestia Nord Stream 2?

Minister Rau: Ta kwestia nie była podnoszona. Natomiast omawialiśmy głównie relacje unijno-japońskie, w tym między innymi zbieżnie ukierunkowane priorytety Japonii i UE wobec Indo-Pacyfiku. Przyjęta niedawno unijna strategia współpracy z tym istotnym regionem świata znakomicie współgra z japońską wizją Wolnego i Otwartego Indo-Pacyfiku, wizją wolności handlu, nawigacji, przestrzegania wzajemnie wypracowanych i akceptowalnych praktyk natury politycznej, a także oczywiście prawa międzynarodowego. To są wartości, które łączą Japonię i UE, a zatem są bezwzględnie podzielane przez Tokio i Grupę Wyszehradzką.

PAP: Czy są plany kolejnych polsko-japońskich spotkań politycznych na różnych szczeblach?

Minister Rau: Pojawiała się wielokrotnie kwestia przyszłej wizyty premiera Japonii Yoshihide Sugi w Polsce, może nawet w tym roku. Ze względu na to, że pandemia jeszcze nie jest za nami, to wizyty bezpośrednie dopiero zaczynają się pojawiać i trzeba zakładać, że dopiero druga połowa roku doprowadzi do przyspieszenia w tej kwestii i zbliżenia się do stanu sprzed pandemii.

Autorka: Marzena Kozłowska