"Stany Zjednoczone są mocno zaangażowane w postęp polityczno-wojskowy OBWE i z zadowoleniem przyjmują przedstawione przez Polskę cele, wśród których jest wzmocnienie zaufania wśród państw członkowskich - pisze amerykańska misja. - Dołączamy do państw zaangażowanych w modernizację Dokumentu Wiedeńskiego, aby odbudować wzajemne zaufanie i przyspieszyć kontrolę zbrojeń konwencjonalnych".

Zdaniem USA wzmocnione powinny zostać działania OBWE w kwestii "Kobiet, pokoju i bezpieczeństwa". "Konieczne jest, aby kobiety miały pełny, równy i znaczący udział w siłach zbrojnych oraz uczestniczyły we wszystkich poziomach procesów decyzyjnych, dotyczących pokoju i bezpieczeństwa" - napisano w oświadczeniu.

Waszyngton zwraca uwagę, że zwalczanie korupcji i zwiększanie przejrzystości działań ekip rządzących to kluczowe elementy udanego ożywienia gospodarczego. "Muszą one być elementem naszych wysiłków. Sprostanie tym wyzwaniom wymaga naszego zaangażowania w społeczeństwo obywatelskie i sektor prywatny" - brzmi dokument.

USA podkreślają, że trzeba również zająć się złożonymi zagrożeniami, wywołanymi kryzysem klimatycznym oraz innymi wyzwaniami związanymi ze środowiskiem. "Musimy aktywnie zwalczać przestępstwa związane z ochroną przyrody, takie jak handel drewnem, minerałami, metalami szlachetnymi i kamieniami szlachetnymi. Z zadowoleniem przyjmujemy ambicję Polski, by budować bezpieczniejsze, bardziej zróżnicowane i odporne gospodarki, zdolne sprostać przyszłym wyzwaniom" - napisano w oświadczeniu.

Reklama

Amerykańska misja przy OBWE zaznacza, że USA działają w ramach tej organizacji na rzecz zwalczania nietolerancji i dyskryminacji członków mniejszości religijnych, etnicznych i rasowych, kobiet, dziewcząt, osób niepełnosprawnych, osób LGBTQI+ oraz członków innych wrażliwych społeczności. Amerykanie podkreślają, że popierają wysiłki OBWE na rzecz przeciwdziałania antysemityzmowi, dyskryminacji Romów i innym formom nienawiści.

"Zdecydowanie popieramy zamiar Polski działania w obronie praw człowieka i podstawowych wolności w sferze cyfrowej i nadal będziemy zwracać uwagę na dezinformację i inne szkodliwe kampanie, które wykorzystują wolne społeczeństwa w celu podważenia demokratycznych systemów rządów" - piszą Amerykanie.

Waszyngton wyraża przekonanie, że polskie przewodnictwo będzie broniło niezależności instytucji OBWE – Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka, Przedstawiciela ds. Wolności Mediów oraz Wysokiego Komisarza OBWE ds. Mniejszości Narodowych. "Będziemy z wami współpracować, aby zapewnić wam narzędzia potrzebne do wykonania tej pracy" - obiecuje amerykańska misja.

USA zwracają jednak uwagę, że przewodnictwo Polski w OBWE nie będzie łatwe. "Jedno państwo nadal narusza wszystkie podstawowe zasady tej Organizacji. Rosja kontynuuje brutalną agresję na ukraiński Donbas i okupację Krymu. Okupuje część Gruzji i nie wycofała swojej niepożądanej obecności wojskowej z Mołdawii. Oczywiście popiera też trwające represje na Białorusi" - wymienia amerykańska misja.

"Jest to coś, czym będziemy musieli się nadal zajmować, zarówno jako instytucja, jak i Polska jako przewodniczący. Biorąc to pod uwagę czekamy na produktywny rok 2022 i na ścisłą współpracę w ciągu najbliższych 18 miesięcy" - napisano w dokumencie.

Szef MSZ Zbigniew Rau w czwartek wziął udział w Wiedniu w posiedzeniu Stałej Rady OBWE, na którym przedstawił zarys priorytetów polskiego przewodnictwa w tej organizacji w 2022 r. Oświadczył, że jednym z priorytetów polskiego przewodnictwa będzie poszukiwanie sposobów na niesienie pomocy ludności cywilnej poszkodowanej w wyniku przedłużających się konfliktów.

"Przede wszystkim tzw. zamrożonych konfliktów, wystarczy wymienić ten na Ukrainie i wokół Ukrainy, pamiętamy o Mołdawii, o Gruzji. Bardzo istotnym dla zaangażowania OBWE jest konflikt miedzy Armenią i Azerbejdżanem, mamy bardzo trudną sytuację na Białorusi" - mówił Rau.

"Jeśli chodzi o nasze priorytety, to sprowadzają się one do tzw. trzech wymiarów czy trzech koszyków działalności OBWE. Pierwszy to sfera konfliktów wojskowych i politycznych, drugi to kwestie ekonomiczne, a trzeci to prawa człowieka" - powiedział szef polskiej dyplomacji. (PAP)

zm/ akl/