Remont gazociągu przeprowadzono najszybciej, jak to było możliwe, wymieniono kilkadziesiąt metrów rur i o północy z wtorku na środę wznowiono przesył - przekazał Bułgartransgaz.

W nocy z niedzieli na poniedziałek w okolicy wsi Wetrino na północ od Warny nastąpił wybuch, który uszkodził odcinek rurociągu dostarczającego gaz z Turcji.

Natychmiast wstrzymano tłoczenie gazu do Rumunii. Kilka godzin później wstrzymano również tranzyt do Serbii i na Węgry. Po siedmiu godzinach przywrócono przesył do Rumunii.

Według prokuratury i służb specjalnych nie był to akt terrorystyczny.

Reklama

Uszkodzony rurociąg służy do przesyłu gazu z Turcji - dostarczanego przez Morze Czarne z Rosji - do Bułgarii. Następnie do Rumunii surowiec płynie starym odgałęzieniem, a do Serbii i dalej na Węgry nową, zakończoną w minionym roku 474-kilometrową trasą, zwaną przez bułgarskie władze Bałkańskim Potokiem.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)