Ceny towarów i usług były w październiku o 3,4 proc. wyższe niż rok wcześniej, poinformował CBS. Ostatni raz inflacja była tak wysoka w kwietniu 2002 roku. Urząd wskazał, że to konsekwencja wysokich cen paliwa a także gwałtownego wzrostu cen gazu i energii elektrycznej.

Dziennik „NRC” zauważył, że Holandia nie jest jedynym krajem, który musi zmierzyć się ze wzrostem cen towarów i usług.

W październiku inflacja w Niemczech skoczyła do 4,5 proc., najwyższego poziomu od 28 lat, w Hiszpanii, do 5,5 procent - to najwięcej od 29 lat. W samej strefie euro inflacja osiągnęła w październiku 4,1 proc. - to najwyższy poziom od 2008 r.

„Gospodarka odzyskuje siłę po pandemii i obserwujemy teraz tarcia między wysokim popytem a mniejszą podażą” – ocenił Peter Hein van Mulligen, główny ekonomista CBS, cytowany w komunikacie prasowym.

Reklama

W ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny miał w swoim programie trzy tematy: „Inflacja, inflacja, inflacja” – przypomniał słowa prezes EBC Christine Lagarde dziennik „Algemeen Dagblad”. Jednak Lagarde uspokajała sytuację twierdząc, że wzrost inflacji jest przejściowy.

Optymizmu szefowej EBC nie podziela profesor Lex Hoogduin. Ekonomista twierdzi w „AD”, że Europejski Bank Centralny nie robi nic, aby ograniczyć szkody związane z gwałtownym wzrostem inflacji. Jego zdaniem należy przestać pobudzać gospodarkę wpompowując w nią miliardy euro i stopniowo podnosić stopy procentowe.