Brytyjski premier Boris Johnson chciał izolować Francję, ale zmobilizowaliśmy Unię Europejską, by umowa była respektowana - powiedział w piątek w radiu France Info francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune.

Londyn miał nadzieję, iż Paryż pozostanie w tym sporze sam, ale zgodne poparcie innych krajów UE może zmiękczyć postawę Wielkiej Brytanii - komentowali francuscy eksperci w mediach w piątek rano.

Jeżeli do piątku, czyli ustalonego terminu spór nie zostanie rozwiązany, Francja zwróci się w weekend do KE o rozpoczęcie działań prawnych przeciwko Wielkiej Brytanii - uzupełnił Beaune.

Reklama

Gdy Wielka Brytania opuściła UE obie strony ustaliły zasady wydawania licencji na połowy, by zapewnić wzajemny dostęp do łowisk.

Na tle licencji od wielu miesięcy trwa jednak spór między Wielką Brytanią i Francją. Paryż twierdzi, że francuscy rybacy powinni otrzymać więcej zezwoleń, Londyn zapewnia, że wydano je wszystkim, którzy spełniali odpowiednie warunki, czyli udowodnili, że już wcześniej łowili na tych wodach. Według strony francuskiej, żądane w tej sprawie dokumenty są często niemożliwe do zdobycia.

Według wyliczeń francuskiej minister ds. terytoriów zamorskich Annick Girardin, na pozwolenie czeka jeszcze 94 francuskich rybaków. Od 1 stycznia 2021 roku francuskim statkom przyznano 1004 licencje.

Pod koniec listopada odpowiedzialny za środowisko oraz sprawy dotyczące mórz i rybołówstwa komisarz UE Virginijus Sinkeviczius wyznaczył na wniosek Francji termin 10 grudnia, jako ostateczną datę, do której miał zostać rozwiązany spór. Premier Johnson przekazał w czwartek, że Wielka Brytania nie uznaje tego terminu.

Problem komplikuje status Wysp Normandzkich, Jersey i Guernsey, które są dependencjami brytyjskiej korony i formalnie nie stanowią części Zjednoczonego Królestwa. Negocjują więc z Paryżem niezależnie od Londynu. Władze Guernsey na początku grudnia przyznały francuskim rybakom 40 licencji, wciąż trwają rozmowy z Jersey.