Doradca prezydenta zapowiedział, że ogłoszone zostaną zarówno nowe sankcje, jak i dodatkowe restrykcje zamykające istniejące luki. Dodał również, że podczas wizyty w Brukseli i Warszawie Biden będzie omawiał długoterminowe rozmieszczenie wojsk sojuszu na wschodniej flance, a także "dołączy do działań zmniejszających uzależnienie Europy od Rosji".
"Rosja planowała osiągnąć trzy podstawowe cele, rozpoczynając swoją inwazję: po pierwsze, podporządkować sobie Ukrainę, po drugie, zwiększyć swoją siłę i prestiż i po trzecie, podzielić i osłabić Zachód" - powiedział Sullivan podczas wtorkowego briefingu zapowiadającego podróż prezydenta Joe Bidena do Europy. Jak ocenił, Rosja nie tylko nie osiągnęła żadnego z celów, lecz w każdym aspekcie pogorszyła swoją sytuację.
"Choć Rosja może wziąć więcej terytorium za sprawą swojej brutalnej operacji militarnej, nigdy nie zdoła zabrać kraju Ukraińcom".
Sullivan: Prezydent Biden odwiedzi Polskę, bo przyjęła na siebie największe brzemię inwazji
"Polska przyjęła na siebie największe brzemię poza Ukrainą, jeśli chodzi o humanitarne skutki inwazji i napływ uchodźców, Polska to miejsce, gdzie napłynęła znacząca liczba naszych sił, by móc obronić i wzmocnić wschodnią flankę, Polska musi się mierzyć nie tylko z konfliktem na Ukrainie, ale też obecnością wojsk Rosji na Białorusi, co fundamentalnie zmieniło sytuację bezpieczeństwa" - powiedział Sullivan podczas konferencji prasowej zapowiadającej wizytę prezydenta USA w Brukseli i Polsce.
Doradca prezydenta zapowiedział, że podczas wizyty Biden będzie dyskutował z sojusznikami na temat długoterminowych zmian w rozmieszczeniu wojsk na wschodniej flance NATO. Jak dodał, choć amerykańscy dowódcy uważają, że w chwili obecnej na miejscu jest wystarczająca liczba wojsk USA, wciąż potrzeba decyzji w sprawie dyslokacji wojsk w dłuższej perspektywie.