Nikt nie powinien dać się nabrać na ostatnie stwierdzenia Kremla, że nagle zredukuje ataki pod Kijowem, ani na doniesienia, że wycofa stamtąd swoje siły - powiedział Kirby podczas konferencji prasowej. Jak dodał, resort zaobserwował ruchy niewielkiej liczby wojsk spod Kijowa na północ i uważa, że jest to część przegrupowania sił przez Rosję.

"Z pewnością nie są to znaczące części wielu batalionowych grup taktycznych, które Rosja rozmieściła przeciwko Kijowowi" - powiedział rzecznik. Zaznaczył, że w ostatnich dniach w obliczu niepowodzeń Rosjanie pod Kijowem przeszli do defensywy, a priorytetem rosyjskich działań stał się Donbas, gdzie starają się m.in. prowadzić ofensywę na południe od Iziumu. Zaznaczył jednak, że swoje działania na wschodzie zintensyfikowali też Ukraińcy.

Kirby ocenił, że ogłoszone we wtorek przez rosyjskiego wiceministra obrony Aleksandra Fomina "drastyczne ograniczenie działań wojennych" pod Kijowem i Czernihowem jest próbą przykrycia faktu, że rosyjska ofensywa została powstrzymana. Dodał, że Kijów od początku był głównym celem rosyjskiej inwazji. Ocenił, że choć za wcześnie jest mówić o fiasku całej operacji wojennej, to Rosjanie wciąż nie zajęli żadnego wielkiego ośrodka miejskiego, zaś te miasta, które okupują - Chersoń i Berdiańsk - nadal „są w grze".

Reklama

Pentagon: Ukraińscy żołnierze nie są szkoleni w Polsce

Rzecznik resortu odniósł się również do słów prezydenta Bidena z poniedziałkowej konferencji prasowej, podczas której przywódca zasugerował, że amerykańscy żołnierze szkolą Ukraińców na polskim terytorium. Kirby stwierdził, że Biden nie miał na myśli "szkolenia w klasycznym sensie", lecz kontaktów między żołnierzami obu krajów przy okazji przekazywania dostaw broni.

Kirby zapowiedział również, że na Litwę ma trafić 200-osobowa jednostka dowodzenia i kontroli sił powietrznych Korpusu Piechoty Morskiej USA wraz z dzisięcioma myśliwcami F/A-18. Wcześniej jednostka stacjonowała w bazie Cherry Point w Karolinie Północnej. Dodatkowo do innego kraju Europy Wschodniej zostanie wysłany kolejny 200-osobowy oddział marines wraz z samolotami transportowymi C-130 Hercules.