W środę w Paryżu prezes francuskiego koncernu Totalenergies Patrick Pouyanne poinformował akcjonariuszy, że należąca do spółki rafineria w Leunie zmniejszy pobór rosyjskiej ropy przez ropociąg Przyjaźń, ponieważ rozpoczęto prace nad przesyłem dostaw przez polski port w Gdańsku.

"Drużba zasila nie tylko Leunę, ale także rafinerię PCK Schwedt, której większościowym właścicielem jest rosyjski Rosnieft" - przypomniała agencja Reuters.

Poyanne powiedział, że zużycie rosyjskiej ropy w maju br. spadło do poziomu 555 tys. ton mocy przerobowej rafinerii w zakładzie, co oznacza spadek z 900 tys. ton w październiku ubiegłego roku i 800 tys. ton w lutym.

"W grudniu 2022 roku pozostanie nam 450 0000 ton z kontraktów, które musimy zrealizować - o ile w międzyczasie nie zostaną podjęte sankcje - a od 2023 roku będzie to już zero" - powiedział Poyanne.

Poyanne poinformował również, że Totalenergies zarezerwowała możliwości transportowe na poziomie około 700 tys. ton z Gdańska do Leuny, zgadzając się na zwiększenie kosztów, powiedział Poyanne. Ropa, która zastąpi dostawy z Rosji, ma pochodzić głównie z rejonu Morza Północnego, ale spółka może również sprowadzić dostawy z Afryki lub innych miejsc - zaznaczył szef koncernu.

"Firma prowadzi również rozmowy z rządem niemieckim na temat współpracy w zakresie opcji dostaw dla (rafinerii - PAP) Schwedt, aby spróbować pozyskać brakujące 100 lub 200 tys. ton w ten sposób, dodał Poyanne, nie rozwijając tematu" - napisano w depeszy. Jak przypomniała agencja niemiecki minister gospodarki Robert Habeck pracuje nad rozwiązaniami dla Schwedt, które obejmują wykorzystanie krajowych rezerw ropy naftowej oraz wykorzystanie niemieckiego portu w Rostocku i ewentualnie w Gdańsku.

Pakiet większościowy tamtejszej rafinerii (54,17 proc.) posiada rosyjski koncern naftowy Rosnieft". Pozostałymi udziałowcami są Shell (37,5 proc.) i Eni (8,33 proc.) - wskazał Ośrodek Studiów Wschodnich w biuletynie z 18 maja.

autorka: Ewa Nehring (PAP)