Szef dyplomacji podkreślił, że rząd w Budapeszcie był w stanie zabezpieczyć interesy Węgier w negocjacjach nad kolejnym pakietem sankcji, dzięki czemu nie będzie dalszych ograniczeń dotyczących energetyki, w tym sektora energii jądrowej.
Bezpieczeństwo dostaw energii
„Dla nas ważne było, by pakiet w żaden sposób nie zagrażał bezpieczeństwu dostaw energii, co udało się osiągnąć” – powiedział Szijjarto.
Dodał, że lista osób objętych zamrożeniem aktywów i zakazem podróżowania zostanie rozszerzona o 141 osób i 47 organizacji. Podkreślił też, że rząd Węgier wystąpił o usunięcie z listy kilku osób, gdyż wiązałoby się to z poważnym ryzykiem zablokowania otwartych jeszcze kanałów komunikacji, a zakończenie wojny na Ukrainie wymaga negocjacji.
Polityk poruszył również kwestię unijnej pomocy dla Ukrainy o wartości 18 mld euro, której Węgry są konsekwentnie przeciwne. Poinformował o gotowości przekazania przez węgierski rząd Ukrainie 187 mln euro na zasadzie bilateralnej jako wkład Budapesztu w pomoc unijną dla Kijowa.
Zapożyczanie się UE w celu pomocy Ukrainie jest „nie do przyjęcia”
Szijjarto przekazał ukraińskiemu MSZ gotowość Węgier do negocjowania umowy dwustronnej w celu przekazania pomocy. „Otrzymaliśmy odpowiedź z ukraińskiego MSZ, że dla nich pomoc UE jest priorytetem, więc chcą prowadzić negocjacje tylko w jej ramach” – dodał i podkreślił, że rząd w Budapeszcie nadal stoi na stanowisku, iż zapożyczanie się UE w celu pomocy Ukrainie jest „nie do przyjęcia”.
W poniedziałek w Brukseli miało miejsce spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw UE, w którym uczestniczyli również szefowie dyplomacji Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu. Według Szijjarto to ważne, gdyż „kryzys energetyczny jeszcze bardziej podkreśla znaczenie współpracy, w tym w zakresie przyciągania nowych źródeł energii, w szczególności Azerbejdżanu”.
Będzie to wymagało zwiększenia przepustowości gazociągu przez Turcję i stworzenia fizycznego dostępu Europy Środkowej do Południowego Korytarza Gazowego – dodał węgierski minister.
Z Budapesztu Marcin Furdyna