Transport nawozu zatonął po tym, gdy holujący barkę niemiecki statek uderzył w filar mostu na granicy serbsko-chorwackiej w Baczkiej Palance. Chorwackie służby "profilaktycznie" zamknęły przejście graniczne.

Negatywny wpływ na florę i faunę wodną, a pośrednio na nas

Jak wynika z komunikatu prasowego serbskiego ministerstwa środowiska, inspektorzy ds. czystości wody pobierają próbki do analizy w celu określenia wpływu zdarzenia na środowisko.

Reklama

"Zatonięcie barki przewożącej 1000 ton nawozu z pewnością będzie miało negatywny wpływ na florę i faunę wodną, a pośrednio na nas" - ocenił ekspert ds. ochrony środowiska Duszan Blagojević w rozmowie z telewizją N1.

"Nie wiemy dokładnie, jaki rodzaj nawozu się tam znajdował i w jakiej ilości. Możemy jedynie przypuszczać, że były to nawozy amoniakowe (azotanowe, fosforanowe lub kombinowane). Na pewno w wodzie powstanie nadmiar składników pokarmowych (azotu i fosforu), co nieuchronnie doprowadzi do zakwitu glonów, powodujących zużycie tlenu w wodach powierzchniowych" - wyjaśnił ekspert.

"Nastąpi powstawanie patogenów. Dojdzie też do eutrofizacji. Ponadto istnieje ryzyko zwiększonego stężenia azotanów w wodzie pitnej, a w efekcie emisji nieprzyjemnych zapachów i gazów do atmosfery" - zauważył rozmówca serbskiej telewizji.

Naukowcy pracujący w serbskim ministerstwie środowiska badają obecnie skażenie wody w pięciu lokalizacjach.