Krajowy Sąd Karny i Administracyjny Hiszpanii (Audiencia Nacional) poinformował w oświadczeniu, że śledztwo dotyczy premiera i trzech członków jego gabinetu: ministry obrony Margarity Robles, szefa MSW Fernando Grande-Marlaski oraz ministra rolnictwa Luisa Planasa.

Ofiarą inwigilacji miało tam paść szerokie grono aktywistów społecznych, dziennikarzy, prawników

Przypomniał, że prowadzący śledztwo sędzia Jose Luis Calama umorzył postępowanie w tej sprawie w lipcu 2023 r. z braku dowodów. Dodał jednak, że pojawiły się nowe okoliczności pozwalające na ustalenie, kto zlecił podsłuchiwanie premiera.

Reklama

Z zapowiedzi sądu w Madrycie wynika, że w najbliższych tygodniach przeprowadzona zostanie m.in. analiza zakończonego we Francji śledztwa rozpoczętego przez miejscowe służby w 2021 r. po wykryciu afery masowego podsłuchiwania Pegasusem. Ofiarą inwigilacji miało tam paść szerokie grono aktywistów społecznych, dziennikarzy, prawników, a także polityków, w tym członków rządu.

“Planujemy porównać elementy techniczne tamtego śledztwa z naszym dochodzeniem” - podał hiszpański sąd.

W piątek sąd w Barcelonie wszczął postępowanie w sprawie podsłuchiwania premiera Katalonii Pere'a Aragonesa przez hiszpańskie służby wywiadowcze (CNI). Prowadzący sprawę sędzia podejrzewa, że agenci CNI wgrali do telefonu separatystycznego polityka oprogramowanie Pegasus bez koniecznej w takich sytuacjach zgody hiszpańskiego Sądu Najwyższego.

Marcin Zatyka