Jak poinformował Wilders, holenderskie partie polityczne, które w ubiegłym miesiącu osiągnęły porozumienie co do stworzenia koalicji rządzącej, we wtorek uzgodniły ostatecznie utworzenie nowego prawicowego rządu, w tym wstępny podział stanowisk. "Mamy to! Jest pełna zgoda co do nowego rządu!" - napisał na X (dawny Twitter) lider Partii Wolności.

Negocjacje toczyły się przez ostatnie pięć miesięcy

Negocjacje toczyły się przez ostatnie pięć miesięcy. W skład koalicji rządzącej poza PVV wejdą trzy partie, czyli Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), której członkiem jest m.in. odchodzący premier kraju Mark Rutte, centroprawicowa Nowa Umowa Społeczna (NSC) oraz populistyczna partia protestu rolników Ruch Rolnik-Obywatel (BBB).

Pod koniec maja, partie zaproponowały kandydaturę byłego szefa wywiadu Dicka Schoofa na urząd premiera. Już wcześniej, w trakcie negocjacji Wilders obiecał, że nie będzie ubiegał się o to stanowisko. Lider NSC Pieter Omtzigt zapowiedział, że wkrótce opublikowane zostaną informacje dotyczące składu rządu. Zgodnie z planem połowa nowych ministrów i sekretarzy stanu ma pochodzić "z zewnątrz", a w skład drugiej wejdą aktywni politycy.

Trwają już pierwsze spotkania potencjalnych ministrów m.in. z przyszłym premierem kraju Schoofem. Po ogłoszeniu nazwisk kandydatów odbędą się przesłuchania w Izbie Reprezentantów, podczas których wszystkie frakcje będą mogły zadawać pytania, na przykład dotyczące ich kompetencji i planów działania. Ostateczny skład rządu zostanie przyjęty przez króla Wilhelma-Aleksandra. Szefowie partii politycznych mają nadzieję, że stanie się to już pod koniec czerwca. Latem zespół ministerialny będzie pracował nad prawdziwą umową koalicyjną. Chodzi o szczegółowe opracowanie umowy koalicyjnej między PVV, VVD, NSC i BBB.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana