"Nie ma powodów, aby (choroba) rozwinęła się w niedobry sposób" - powiedział prezydent i dodał, że zajmuje się "bieżącymi sprawami rządu", ale "w nieco zwolnionym tempie".

"Będę nadal koncentrował się na kwestiach, które są priorytetem, takich jak walka z epidemią, czy - na przykład - sprawa brexitu" - oznajmił Macron.

Ocenił, że mógł zakazić się koronawirusem "w chwili nieuwagi". Przyznał, że czuje duże zmęczenie, cierpi na bóle głowy i ma suchy kaszel. Podkreślił, że fakt, iż zachorował dowodzi, że każdy może zakazić się koronawirusem.

W czwartek wieczorem Pałac Elizejski poinformował, że prezydent prawdopodobnie zakaził się koronawirusem podczas szczytu UE, który odbył się w ubiegłym tygodniu w Brukseli. Wykrycie koronawirusa u Macrona zmusiło wielu liderów unijnych do przeprowadzenia testów, niektórzy poddali się dobrowolnej kwarantannie.

Reklama

Macron spotkał się też ostatnio z wieloma politykami z Francji i zagranicy, którzy również będą musieli się izolować.