"Byłem w środkowym wagonie. Nagle usłyszałem krzyk. Zobaczyłem mężczyznę dźgającego kobietę w gardło. Ludzie w panice rzucili się do ucieczki. Nie wiedzieliśmy, co robić. Kobieta krwawiła. Potem przyjechała policja i zostaliśmy ewakuowani" - tak relacjonuje całe zdarzenie świadek cytowany przez telewizję RTL-TVI na jej stronie internetowej.

Inny świadek zwrócił uwagę, że mężczyzna atakował tylko kobiety.

Policja nie udziela dokładnych informacji o nożowniku, a jedynie potwierdza, że do "incydentu" faktycznie doszło. Wychodzi z założenia, że atak miał podłoże emocjonalne.

Do napaści doszło w okrytej złą sławą dzielnicy Mollenbeek. Zamieszkała przez wielu imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej była ona bazą muzułmańskich terrorystów, którzy przeprowadzili samobójcze zamachy bombowe w brukselskim metrze w 2016 r.

Reklama