Jego wystąpienie zrelacjonowała agencja Ukrinform.

„ONZ nie radzi sobie z żadnym z zadań. Wojny i tak się toczą, jak to widać choćby na naszym przykładzie. ONZ nie jest w stanie jej zatrzymać. A Rada Bezpieczeństwa ONZ nie odzwierciedla realnego rozkładu sił na świecie. Nie ma tam na przykład takich państw jak Indie, Niemcy czy Japonia, które są potężnymi graczami i wyznaczają równowagę sił w świecie” - powiedział Kułeba.

Szef ukraińskiego MSZ oznajmił też, że są podstawy prawne do wykluczenia Rosji z Rady Bezpieczeństwa, ponieważ Federacja Rosyjska nielegalnie zajmuje w niej miejsce. Jednakże - podkreślił - aby ją wykluczyć, należy mieć nie tylko podstawę prawną, lecz również wolę polityczną do jej zastosowania.

„A takiej woli politycznej, niestety, na świecie nie ma. Na Ukrainie jest, ale na świecie, wśród ludzi, od których zależy ta decyzja, nie ma” – ocenił Kułeba.

Reklama

Powiedział też, że przeformatowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ jest możliwe jedynie w rezultacie wielkiej wojny albo upadku Federacji Rosyjskiej jako państwa. „Jeżeli Rosja jako państwo przestanie istnieć, wówczas niewątpliwie pojawi się pytanie, co zrobić z pustym miejscem”.

Kułeba zwrócił uwagę, że to Związek Radziecki zajmował miejsce w RB ONZ, a nie Rosja. Tak więc - dowodził - jeżeli Ukraina czy Białoruś jako byłe części składowe ZSRR stały się członkami ONZ jako nowe państwa, Rosja też powinna wstąpić do organizacji na tej samej zasadzie. Według ministra w latach 90. prawnicy ONZ przygotowali taką interpretację, która przewidywała scenariusz, który pozwolił Rosji zająć miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

„Poszli na kompromis w sprawie Moskwy. Teraz cały świat za to płaci” – powiedział Kułeba. „Dlatego teraz, żeby całą historię odwrócić, ONZ powinna przyznać, że jej prawnicy wpuścili Rosję do Rady Bezpieczeństwa nielegalnie jako spadkobierczynię ZSRR". Podkreślił, że Ukraina nadal będzie stała na swoim stanowisku w sprawie członkostwa FR w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Zgodnie z artykułem 23. Karty Narodów Zjednoczonych Rada Bezpieczeństwa ONZ składa się z 15 członków. Chiny, Francja, ZSRR, Wielka Brytania i USA są członkami stałymi, Rosji wśród nich nie ma - zaznaczył Ukrinform.

Rosja zasiada w Radzie jako stały członek, gdyż uważa się za spadkobierczynię prawną Związku Radzieckiego. Stały członek Rady Bezpieczeństwa ma prawo weta w stosunku do projektów uchwał, z czego Rosja stale korzysta podczas rozpatrywania zagadnień, związanych z jej agresją przeciwko Ukrainie. Ukraińska delegacja nieraz poruszała zagadnienie usunięcia Rosji z Rady Bezpieczeństwa - dodała agencja.