W stolicy Rumunii obradowali przywódcy państw Bukaresztańskiej Dziewiątki, czyli krajów położonych na wschodniej flance NATO. Celem spotkania było przygotowanie stanowiska przed czerwcowym szczytem NATO w Madrycie.

"Chcemy, żeby Enhanced Forward Presence (Wzmocniona Wysunięta Obecność - PAP), którą dzisiaj mamy na wschodniej flance NATO, nie tylko rozciągnęła się na dodatkowe kraje, myślę tutaj o Bułgarii, Węgrzech, Słowacji. To już jest w zasadzie postanowione, ale chcemy także, aby przekształcona została w Enhanced Forward Defence, czyli we Wzmocnioną Wysuniętą Obronę. I w efekcie, żeby grupy batalionowe, które dzisiaj są obecne, zostały przekształcone w grupy brygadowe, czyli, aby liczba żołnierzy Sojuszu Północnoatlantyckiego w poszczególnych krajach wschodniej flanki NATO znacząco się zwiększyła" - przekazał prezydent Duda na konferencji prasowej po spotkaniu.

Wskazał, że "elementem tego procesu jest także przekształcenie Tailored Forward Presence w Rumunii w Enhanced Forward Presence". "Ale mam nadzieję, że w przyszłości także w Enhanced Forward Defence, właśnie we wzmocnioną obroną, z nie tylko batalionowymi, ale właśnie brygadowymi grupami bojowymi, które będą tutaj w naszych krajach funkcjonowały i które będą w oczywisty sposób poprzez zwiększoną liczbę żołnierzy. Jeżeli bierzemy pod uwagę grupę brygadową to jest ponad 3 tys. żołnierzy Sojuszu Północnoatlantyckiego, więc to jest znaczące i bardzo widoczne wzmocnienie wobec tego, co jest dzisiaj" - mówił prezydent.

Przyznał, że "liczymy także na to, że zwiększy się w naszej części Europy obecność amerykańska". "Na ten temat rozmawiamy i na forum Sojuszu Północnoatlantyckiego, i w naszych bilateralnych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi" - dodał prezydent. (PAP)

Reklama

autor: Katarzyna Krzykowska, Aleksandra Rebelińska