"Nowy miesiąc, nowe dostawy. Dzisiaj w gdańskim porcie ma miejsce rozładunek wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej K239 Chunmoo oraz 4 modułów wyrzutni do zabudowy na polskim pojeździe Jelcz. Jest to kolejna dostawa sprzętu zrealizowana w ramach programu HOMAR-K" - czytamy we wpisie opublikowanym w czwartek na profilu Agencji Uzbrojenia na Twitterze.

Koreański pakiet

Reklama

K239 Chumoo to samobieżne wyrzutnie rakietowe produkowane w Korei Południowej przez koncern Hanwha. W listopadzie ubiegłego roku strona polska podpisała umowę na dostawę 218 takich wyrzutni wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym, zapasem amunicji, obejmującym kilkanaście tysięcy pocisków precyzyjnego rażenia na dystansie 80 km (Chunmoo 239 mm Missile) i 290 km (Long Range Missile) oraz wsparciem technicznym. Łącznie w ramach całego projektu - nazywanego HOMAR-K - do polskiego wojska ma trafić 288 wyrzutni.

Jelcz z wyrzutnią na koreańskim poligonie

Produkowane dla Polski wyrzutnie montowane są na polskich ciężarówkach Jelcz. Pierwsza skonstruowana w ten sposób wyrzutnia dotarła do Polski w sierpniu, po testach na poligonach w Korei Południowej. Dostawy zamówionych wyrzutni mają potrwać do 2027 r.

Zasobniki pełne rakiet

Wyrzutnie Chunmoo zdolne są do wystrzeliwania kilku różnych kierowanych lub niekierowanych pocisków rakietowych. Każda wyrzutnia wyposażona jest w dwa zasobniki rakietowe, które mogą pomieścić kilka typów rakiet. Jak informuje AU, w każdym zasobniku mieści się, w zależności od stosowanej amunicji: 6 kierowanych rakiet kalibru 239 mm o zasięgu 80 km, albo 1 kierowana taktyczna rakieta kalibru 600 mm o zasięgu 290 km. Istniejące rozwiązania obejmują ponadto zasobniki na: 20 niekierowanych 131 mm rakiet K33 o zasięgu 36 km, 6 niekierowanych 230 mm rakiet kalibru KM6A2 o zasięgu 45 km, albo 2 kierowane rakiety kalibru 400 mm o zasięgu przekraczającym 200 km. Zasobniki mogą zostać załadowane różnymi typami rakiet.

autor: Mikołaj Małecki