Zełenski odrzuca apel USA o obniżenie wieku mobilizacji
Obecnie wiek przymusowej mobilizacji na Ukrainie zaczyna się od 25 lat. Zachód od dłuższego czasu podnosi, że ukraiński żołnierz często jest za stary by podołać trudom walk. Niedawno Departament Stanu USA ponownie wezwał Kijów do obniżenia wieku mobilizacji do 18 lat, obiecując uzbrojenie wszystkich żołnierzy sił zbrojnych Ukrainy. Tymczasem ukraiński prezydent obwinia o ostatnie niepowodzenia, głównie opóźnienia w terminach i jakości dostaw uzbrojenia.
Jak napisał na Zełeński platformie X „Musimy skoncentrować się na wyposażeniu istniejących brygad i szkoleniu personelu w zakresie używania tego sprzętu. Nie powinniśmy rekompensować braku sprzętu i przygotowania poprzez młodość żołnierzy".
Przeciwko wysyłaniu 18-latków na front opowiada się również były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, gen. Walerij Załużny. Zdaniem tego, obecnego ambasadora w Wielkiej Brytanii młode pokolenie trzeba maksymalnie chronić, ponieważ w przyszłości tylko ono będzie mogło uratować Ukrainę.
Brak żołnierzy na froncie
Po trzech latach wojny Ukraina, coraz mocniej odczuwa brak piechoty na froncie i to pomimo tego, że sam Zełeński ostatnio deklarował, że ukraińska armia ponosi niskie straty w zabitych, jak na 3 lata wojny. Liczącej ponad 1000 km linii walk nie ma jednak jak obsadzić żołnierzami. BBC Ukraina, powołując się na źródła w ukraińskim Sztabie Generalnym, napisał niedawno że obecne tempo mobilizacji na Ukrainie nie pokrywa nawet bieżących strat, nie mówiąc już o zwiększeniu liczebności sił zbrojnych
Trwa przymusowa mobilizacja, która jest skrajnie niepopularna wśród obywateli Ukrainy. Obywatele Ukrainy określają ją jako „mogilizacją” (od „mogiły”) lub „busyfikacją” (od busów, którymi jeżdżą żołnierze prowadzący przymusową mobilizację). Wzrasta ilość dezerterów, co także wskazuje na zmęczenie wojną ukraińskiej armii. Opór Zeleńskiego wobec wezwań zachodu, wywołany jest zapewne obawą przed społeczną reakcją na wysłanie młodzieży na wojnę.
Naciski Zachodu
W poniedziałek 11 grudnia 2024 r. Waszyngton obiecał uzbrojenie wszystkich żołnierzy sił zbrojnych Ukrainy, po obniżeniu wieku mobilizacji do 18 lat. Rzecznik prasowy Departamentu Stanu Miller oświadczył, że stanowisko USA zostało już przekazane Kijowowi. Zełeński odpowiada jednak, że priorytetem Zachodu powinna być „dostawa rakiet i redukcja potencjału militarnego Rosji, a nie obniżenie wieku poboru na Ukrainie".