Nawodne drony Ukrainy stoczyły bitwę morską na Morzu Czarnym
W poniedziałek na platformie Telegram kanały ukraińskie opublikowały wideo użycia swoich nawodnych dronów. Przy tym znaczna część nagrania dotyczyła użycia zainstalowanych na pokładach morskich dronach karabinów maszynowych. Na nagraniu widać, że rosyjskie śmigłowce Mi-8 i samolot Su-30 zajadle atakują grupę ukraińskich bezzałogowych kutrów, a one w odpowiedzi prowadzą ogień z ciężkiego karabinu maszynowego. Ukraińskie bezzałogowe kutry ostrzelały także szybkie, rosyjskie patrolowe łodzie typu Raptor.
Przypomnijmy, że Rosjanie skutecznie zaczęli przeciwdziałać ukraińskim dronom używając do tego celu swego lotnictwa morskiego. Drony takie niszczone są zazwyczaj z karabinów maszynowych lub niekierowanych pocisków rakietowych, co zmusza rosyjskie śmigłowce, samoloty, czy szybkie kutry do zbliżenia się. Obecnie staje się to śmiertelnie ryzykowne dla jednostek wroga. Wiemy, że Ukraina już w poprzednich atakach instalowała na swych morskich dronachrakiety powietrze-powietrze R-73, zwykłe rakiety niekierowane a nawet drony FPV. Teraz do wyposażenia dronów dołączono wielkokalibrowy karabin maszynowy.
Warto napisać też coś o samym ataku, który miał miejsce w nocy z 5 na 6 grudnia. Użyto w nim 13 nowoczesnych dronów morskich Magura V5 B a celem był atak na Most Krymski, a w wariancie zapasowym atak na okręty rosyjskie w porcie Kercz. Atak był porażką. Większość dronów Rosjanie zniszczyli, ale imponuję jego złożoność. Grupa ukraińskich dronów stanowiła dobrze skoordynowaną jednostkę. Grupę tworzą szybkie łodzie zwiadowcze, mają własną osłonę, w tym drony przeciwlotnicze i jednostki uderzeniowe – wyposażone w większą głowicę bojową. Pozwala to na atakowanie celu falami z różnych kierunków. Co ciekawe, po ataku zaprezentowano zdjęcia części wyciągniętych ze spalonych wraków ukraińskich dronów. Na częściach można tabliczki znamionowe urządzeń lub aparatury wyprodukowanych w Polsce.
Rosyjskie drony FPV niszczą mosty drogowe
Most drogowy co do zasady nie jest idealnym celem dla lekkich dronów FPV (dronów sterowanych z użyciem gogli wirtualnej rzeczywistości). Wielka betonowa konstrukcja, zazwyczaj wymaga trafienia lub kilku trafień ciężką bombą lotniczą lub kosztownymi rakietami. Nawet w takim wypadku uderzenie musi być precyzyjne by zniszczyć most. Tymczasem wczoraj opublikowano rzadkie nagranie gdy rosyjskie drony FPV sprytnie zniszczyły dwa mosty w obwodzie czernichowskim. Rosyjscy operatorzy dronów skorzystali z tego, że strona ukraińska zaminowała oba mosty. Na nagraniu widać, jak drony FPV lecą nad rzeką i niespiesznie wlatują pod mosty. Następnie precyzyjnie uderzyły w miejsce, gdzie na filarach mostu rozmieszczono ładunki wybuchowe. Obydwa ataki były skuteczne. Olbrzymie eksplozje i zawalanie się wielkich mostów doskonale widać na nagraniu, bo niszczycielski atak był filmowany z jeszcze jednego drona. Obydwa mosty zostały całkowicie zniszczone, tym samym utrudnione zostanie zarówno zaopatrywanie ukraińskich jednostek po drugiej stronie rzeki, jak i ich ewentualne wycofanie.
Jakość nagrania wskazuje, że do ataku użyto nowych rosyjskich dronów FPV sterowanych z użyciem światłowodu. Pozwalało to na niski przelot i sprawiało, że ewentualna osłona mostu przez wojska ukraińskie systemami walki radiowo-elektronicznej byłaby nieskuteczna.