Hiperdźwiękowa potęga w zasięgu ręki USA
Amerykańska armia przygotowuje się do wdrożenia nowego systemu broni hiperdźwiękowej dalekiego zasięgu (Long Range Hypersonic Weapon – LRHW). Według raportu Kongresu USA, pierwsza jednostka operacyjna otrzyma ten arsenał już do końca 2025 roku. Nowy system obejmuje mobilne wyrzutnie lądowe uzbrojone w hiperdźwiękowe rakiety oraz nowoczesny punkt dowodzenia, co znacząco zwiększy zdolności ofensywne amerykańskiej armii. Broń taka byłaby zapewne odpowiednikiem rosyjskich rakiet hipersonicznych takich jak 3M22 Cyrkon (oznaczenie NATO SS-N-33). To dwustopniowy przeciwokrętowy hipersoniczny kierowany pocisk rakietowy produkcji rosyjskiej, o zasięgu ok. 500-750 km. Przenoszony drogą lądową, powietrzną, lub podwodną.
LRHW wykorzystuje rakiety AUR (All-Up-Round), które przenoszą bojowy blok C-HGB (Common Hypersonic Glide Body). Zasięg tych pocisków to aż 2776 kilometrów, a ich prędkość przekracza 6100 km/h, co czyni je niemal niemożliwymi do przechwycenia przez konwencjonalne systemy obrony powietrznej. Zasięg broni dawałby amerykanom przewagę nad rosyjskimi Cyrkonami. Prace nad tą bronią trwają od 2019 roku, a plany przewidują również wdrożenie jej na okrętach podwodnych i nawodnych.
Nowa generacja tanich rakiet manewrujących
Oprócz hiperdźwiękowej broni, Amerykanie rozwijają nową rakietę manewrującą o nazwie Common Multi-Mission Truck (CMMT). Jest to stosunkowo tani i elastyczny system rakietowy, który został opracowany przez Lockheed Martin z myślą o masowej produkcji i szerokim zastosowaniu na polu walki.
CMMT ma modułową budowę, co oznacza, że jej głowica bojowa, system naprowadzania i silniki mogą być wymieniane w zależności od potrzeb misji. Co więcej, USA planują możliwość wystrzeliwania tych rakiet nie tylko z tradycyjnych wyrzutni, ale także z samolotów transportowych, co pozwoli na szybkie przeniesienie siły ognia w dowolny punkt na świecie.
Zasięg rakiety wynosi około 800 km, a jej cena to zaledwie 150 tysięcy dolarów, co czyni ją znacznie tańszą od innych amerykańskich rakiet manewrujących. Dla porównania AGM-158 JASSM kosztuje ponad 1,5 miliona dolarów za sztukę. Jeśli Pentagon zdecyduje się na jej masową produkcję, amerykańskie fabryki będą w stanie wytwarzać aż 2500 jednostek rocznie, co znacząco zwiększy potencjał bojowy USA bez nadwyrężania budżetu.
Rakiety zrzucane z transportowców – nowa strategia wojskowa
Jednym z najciekawszych aspektów nowego uzbrojenia jest możliwość wystrzeliwania rakiet CMMT bezpośrednio z samolotów transportowych oraz śmigłowców. Ta nowa taktyka pozwoli na błyskawiczne rozmieszczenie rakiet manewrujących w dowolnym miejscu globu, co znacząco zwiększy zdolności ofensywne USA w potencjalnych konfliktach.
Dzięki tej technologii amerykańskie siły zbrojne mogą przekształcić zwykłe samoloty transportowe w latające platformy rakietowe, eliminując konieczność korzystania z tradycyjnych wyrzutni naziemnych. To rozwiązanie jest szczególnie istotne w kontekście rywalizacji z Chinami, które intensywnie rozwijają własne zdolności militarne w rejonie Indo-Pacyfiku.