W wywiadzie dla izraelskiego Non Stop Radio 103 FM generał Gwiw, wieloletni dowódca operacyjny armii Izraela (Cahal), powiedział komentując trwającą od 18 marca operację wokół szpitala Al-Szifa w Strefie Gazy, że "w rzeczywistości oznacza to, iż Hamas ma pod kontrolą okolice szpitala i prawdopodobnie sytuacja wygląda tak samo w innych szpitalach" na tym terytorium.

Hamas i jego zwolennicy

Wojska izraelskie w walkach wokół szpitala Al-Szifa straciły dwóch żołnierzy, ale wyeliminowały 180 terrorystów i zatrzymały ponad 800 osób, które zostały skierowane na przesłuchania. Gwiw przyznał, że Cahal zlikwidował dużą część sił Hamasu, ale mimo to organizacja "pozostaje mocna i będzie kontynuować uderzenia" na siły Izraela. Według emerytowanego generała Hamas ma jeszcze "tysiące terrorystów" gotowych do walki.

Reklama

Siły Izraela muszą znów walczyć w rejonach, nad którymi przejęły kontrolę na początku trwającego już pięć miesięcy konfliktu - ocenia sytuację w Strefie Gazy dziennik "Wall Street Journal". Yossi Mekelberg, analityk ds. Bliskiego Wschodu w londyńskim think tanku Chatham House, powiedział tej amerykańskiej gazecie, że przywódcy Izraela ustawiły sobie wysoko poprzeczkę, chcąc wyeliminować Hamas militarnie i politycznie.

Terroryści wracają na swoje pozycje

Mekelberg podał miasto Chan Junis w środkowej części Strefy Gazy jako przykład pokazujący jak trudne jest pokonanie Hamasu. W tym rejonie wojska Izraela muszą przeprowadzać powtórne operacje lądowe, eliminując terrorystów, powracających na swoje pozycje.

"WSJ" stawia tezę, że działania wojenne są utrudniane przez brak jasnego planu działań i dalszej wizji politycznej.

Zachować spokój w Strefie Gazy

Według przecieków opublikowanych w izraelskich mediach ze spotkania 22 marca premiera Izraela Benjamina Netanjahu z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem szef amerykańskiej dyplomacji ostrzegał szefa rządu izraelskiego, że jeśli nie będzie miał on planu "na przyszłość" to w Strefie Gazy zapanuje chaos, bądź Hamas przejmie z powrotem kontrolę nad tym terytorium. Na konferencji prasowej przed wylotem z Izraela, Blinken ostrzegł, że ofensywa na miasto Rafah w Strefie Gazy będzie miała negatywny wpływ na pozycję Izraela na arenie międzynarodowej i może dojść do dalszej izolacji państwa żydowskiego.

Obecna wojna rozpoczęła się atakiem Hamasu na społeczności izraelskie w pobliżu granicy ze Strefą Gazy 7 października 2023 roku. Tego dnia co najmniej 1200 osób zginęło, a 240 zostało porwanych do Strefy Gazy. Pod koniec czwartego miesiąca konfliktu w rękach Hamasu nadal znajduje się około 130 zakładników. Jedna czwarta wszystkich uprowadzonych jest uznawanych za zmarłych. W trwających operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosły – według danych resortu zdrowia Hamasu – prawie 32 tys. Palestyńczyków. (PAP)

awm/ ap/