Ustawa o porządku publicznym, która w niedzielę weszła w życie, przewiduje, że funkcjonariusze będą mogli usuwać z ulic i dróg stojących na nich protestujących, co jest taktyką często stosowaną przez aktywistów klimatycznych.

Tunele niezgody

Ponadto zgodnie z nowymi przepisami osoby uznane za winne drążenia tuneli lub "przebywania w tunelu w celu spowodowania poważnych zakłóceń" mogą zostać pozbawione wolności na okres do trzech lat. Za wnoszenie sprzętu do tunelu grozi kara do sześciu miesięcy pozbawienia wolności, podobnie jak za utrudnianie ważnych prac transportowych. Kopanie prowizorycznych tuneli jest od wielu lat wykorzystywane jako forma protestu przeciwko projektom takim jak np. budowa linii kolejowej HS2.

Reklama

Minister spraw wewnętrznych Suella Braverman powiedziała, że zaostrzone środki są wymierzone w "samolubnych protestujących", którzy powodują "chaos" na ulicach. W ostatnich miesiącach rząd przyznał już policji uprawnienia do zwalczania innych taktyk stosowanych przez protestujących, w tym powolnego chodzenia i przykuwania się do obiektów.

Wstrzymana parada równości

Pomimo zaostrzonych środków aktywiści klimatyczni nadal podejmują tego typu działania - w sobotę kilka osób z grupy Just Stop Oil siadając na jezdni, wstrzymało na krótko paradę LGBT+, co było protestem przeciwko jednemu ze sponsorów wydarzenia.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński