Chiny mierzą się z największą od początku 2020 roku falą epidemii Covid-19. W czwartek informowano o blisko 11,5 tys. nowych zakażeń, z których ponad 10 tys. stwierdzono w Szanghaju. W mieście na Covid-19 codziennie umiera kilkadziesiąt osób - pisze AFP.

Większość państw rozluźniła restrykcje koronawirusowe po zaszczepieniu znacznego odsetka ludności, ale władze Chin obstają przy strategii "zero covid" i dążą do całkowitego wyeliminowania wirusa, sięgając przy tym po surowe środki.

Zamieszkany przez 25 mln ludzi Szanghaj, uznawany za najbogatsze miasto Chin, od przełomu marca i kwietnia objęty jest surowym lockdownem. W tym czasie w mediach pojawiły się liczne doniesienia o niedoborach żywności i lekarstw, braku dostępu do pilnie potrzebnej opieki medycznej oraz spartańskich warunkach w masowych ośrodkach kwarantanny.

Lockdowny, ograniczenia i akcje masowych badań na obecność koronawirusa wprowadzane są również w innych miastach Chin. Restrykcje o różnym stopniu nasilenia obowiązują w 46 miastach i wpływają na życie 343 mln mieszkańców - informuje w czwartek agencja Reutera.