"Nadal widzimy co najwyżej minimalne postępy Rosjan w Donbasie" - powiedział urzędnik, opisując sytuację po 68 dniach wojny. Jak dodał, siły Rosjan są "anemiczne" i nie są skłonne do podejmowania ryzyka, a postępy bywają krótkotrwałe.

"Oni wchodzą, ogłaszają zwycięstwo, a potem wychodzą, pozwalając Ukraińcom na odzyskanie (terenu)" - powiedział oficjel. Dodał, że Rosjanie tracą też grunt w okolicach Charkowa i zostali wypchnięci na 40 km od miasta.

Pentagon ocenia, że Rosja ma do dyspozycji ok. 75 proc. sił bojowych zgromadzonych na początku inwazji, a wewnątrz Ukrainy znajduje się 93 batalionowych grup taktycznych (przed inwazją zgromadzono 125 takich oddziałów). Nie wszystkie według USA są w pełni sprawne bojowo.

Poinformowano także, że od początku napaści Rosja wystrzeliła ponad 2125 rakiet różnego typu.

Reklama

Komentując ukraińskie doniesienia na temat ataku na odbywających naradę rosyjskich dowódców, w tym szefa Sztabu Generalnego gen. Walerija Gierasimowa, przedstawiciel ministerstwa potwierdził jedynie, że Gierasimow przebywał w Donbasie przez kilka dni w ubiegłym tygodniu. Nie mógł potwierdzić jednak, że generał został ranny. Stwierdził, że nie wie, ilu rosyjskich generałów zostało zabitych na Ukrainie.

Mówiąc o amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy, przedstawiciel Pentagonu oznajmił, że do kraju przetransportowano już 5 tys. pocisków przeciwpancernych Javelin. Dodał, że w ciągu ostatniej doby 14 samolotów dostarczyło na Ukrainę sprzęt wojskowy z USA, a kolejne 23 transporty lotnicze dotarły z pięciu innych państw. W ciągu najbliższej doby planowanych jest 11 kolejnych dostaw z USA.

Oficjel poinformował też, że w poniedziałek liczba ukraińskich artylerzystów przeszkolonych z korzystania z ofiarowanych przez USA haubic M777 wyniesie ok. 220. USA mają przekazać łącznie 90 takich dział - z czego 80 proc. zostało już dostarczonych - a kolejne egzemplarze mają dostarczyć też m.in. Kanada i Australia. Na Ukrainę trafiła już ponad połowa z 184 tys. pocisków do tych haubic.