Analitycy amerykańskiego think tanku przypomnieli, że po środowej katastrofie Iła-76 w graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim, szef komisji obrony Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, Andriej Kartapołow stwierdził, że Ukraińcy celowo zestrzelili samolot mając świadomość, że na jego pokładzie są ukraińscy jeńcy, których miano wymienić na jeńców rosyjskich. ISW pisze też, że szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, przebywający w Nowym Jorku na posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa ONZ, oskarżył Ukrainę o terroryzm.

W ocenie ISW takie wypowiedzi mają na celu podżeganie wewnętrznych sporów na Ukrainie i podważanie zaufania do władz tego kraju, co wpisuje się w szereg innych działań rosyjskiej propagandy mających na celu osłabienie wizerunku Ukrainy również w oczach jej obywateli.

Zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie wymiana jeńców wojennych jest drażliwym zagadnieniem, a los jeńców, co naturalne, wywołuje emocjonalne reakcje - twierdzi ISW. Dodaje, że rosyjscy urzędnicy wysunęli bezpodstawne twierdzenia, że Ukraińcy zestrzelili samolot używając amerykańskich lub niemieckich systemów rakietowych. Najprawdopodobniej ma to na celu próbę zniechęcenia zachodnich rządów do dostarczania Ukrainie systemów obrony przeciwlotniczej niezbędnych do dalszej obrony Ukrainy - ocenia think tank.

W środę w obwodzie biełgorodzkim w Rosji rozbił się wojskowy Ił-76. Strona ukraińska podała, że przewoził on pociski rakietowe S-300. Władze rosyjskie twierdzą zaś, że na pokładzie było 65 ukraińskich jeńców wojennych, a samolot zestrzelili Ukraińcy. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że władze i służby Ukrainy nie wiedzą, kto znajdował się w rozbitym w Rosji samolocie i nie zostały poinformowane – jak zazwyczaj - o możliwym transporcie jeńców do wymiany drogą powietrzną.

Reklama

Ukraina i Rosja miały przeprowadzić w środę wymianę jeńców. (PAP)