Tucker Carlson, udający dziennikarza komiwojażer bzdur, który przeprowadził quasi-wywiad z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, wykorzystał pobyt w Moskwie do odwiedzenia tamtejszego supermarketu. Widząc niskie jego zdaniem ceny żywności i tłumek klientów, zawyrokował, że ludziom w Rosji żyje się lepiej niż Amerykanom, po czym zadeklarował, że przywódcy USA zniszczyli jego kraj, a on sam czuje się „zradykalizowany” w tym poglądzie.

W rzeczywistości jedyny radykalizm, jaki jest jego udziałem, to radykalizm upartej ignorancji. Ocenianie poziomu życia Rosjan po jednej wizycie w sklepie, w dodatku w centrum Moskwy, to ten sam poziom wnikliwości, który kazał ludziom na podstawie obserwacji wschodów i zachodów Słońca wierzyć, że obraca się ono wokół Ziemi.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ