W Polsce ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem walki z różnymi formami sprzedaży alkoholi, a zaczęło się od stacji benzynowych i małpek. Potem przyszedł czas na alkotubki, czy wyskokowe lody oraz różne propozycje nocnej prohibicji, ale dopiero w Rosji pokazano, że jak czegoś zakazywać, to od razu z rozmachem.

Rosja wypowiada wojnę alkoholowi

Przykład, jak walczyć z alkoholem dał gubernator obwodu Wołogdy, Giergij Filiomonow. Ten położony na północy Rosji obwód, zamieszkały przez ok. 1,3 mln osób, od kilku lat zmaga się z potężnym problemem, jakiego w innych krajach jeszcze nie widziano, bowiem aż 71 proc. zgonów osób w wieku produkcyjnym związanych ma być z nadużywaniem alkoholu. Zdaniem władz regionu, zaledwie w ciągu ostatniego roku zachorowalność na alkoholizm wzrosła o aż 30 proc.

- Ludzie umierają i stają się niepełnosprawni w warunkach spokojnego życia, a nie na froncie(…). W ciągu ostatnich czterech lat liczba supermarketów alkoholowych wzrosła ponad trzykrotnie – cytuje gubernatora rosyjska agencja TACC.

Władze podjęły zatem drastyczne kroki i we wtorek opublikowały projekt zmian w przepisach, które drastycznie ograniczą dostępność wszelkich napojów wyskokowych. Pełen zakaz legalnej sprzedaży obowiązywać będzie we wszystkie dni powszednie, z wyłączeniem godzin od 12 do 14. Jedynie wtedy w sklepach będzie można nabyć małe co nieco. Nadal swobodnie alkohol będzie można kupować w hotelach, restauracjach i barach.

- Ustawa nie narusza stylu życia i codziennych nawyków części mieszkańców Wołogdy. To ramy zdrowego rozsądku, łagodnego i liberalnego reżimu ograniczeń – twierdzi gubernator.

Ludzie oburzeni propozycją zakazu

Jak informuje TACC, nowe przepisy, które teraz zostaną przedstawione do zatwierdzenia Zgromadzeniu Ustawodawczemu Obwodu Wołogdy, wejść mają w życie 1 marca 2025 roku. Nie jest to jednak pierwsza ich wersja, a poprzednia, której założenia wyciekły do mediów, wywołała w obwodzie wielką falę niezadowolenia. Wówczas władza proponowała, aby zakazem sprzedaży alkoholu objąć weekendy i dni świąteczne i, podobnie jak obecnie, przez większość czasu w dni powszednie. Władza jednak zmuszona była się wycofać i chociaż większość dni wolnych od pracy zostawić po staremu.

W ustawie uwzględniona będzie liczba dni świątecznych, które również przebiegać mają pod znakiem trzeźwości. Będzie to między innymi 1 maja, Dzień Rosji, Dzień Rodziny oraz początek oraz koniec roku szkolnego.