"Po raz kolejny proszę Ukraińców, by jeśli jest to możliwe, wyjechali z Krymu" - napisała w Telegramie. Wezwała Ukraińców do tego, by "przeczekali wyzwalanie półwyspu spod okupacji na terytorium kontrolowanym (przez Kijów) albo w krajach trzecich".

Wcześniej w sobotę niezależny portal Krym.Realii, związany z Radiem Swoboda, poinformował o silnej eksplozji w Sewastopolu na Krymie. W mieście rozległy się syreny alarmowe ostrzegające przed atakiem powietrznym.

Atak rakietowy na sztab rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu

Reklama

Okupacyjna administracja rosyjska oświadczyła, że obrona powietrzna udaremniła atak rakietowy - dodał portal. Dziennikarze relacjonują, że po eksplozji odczuwalna była fala uderzeniowa, od której zadrżały szyby w oknach. Mieszkańców wezwano, by ukryli się w schronach. Alarm trwał około 1,5 godziny.

Dzień wcześniej Ukraina przeprowadziła atak rakietowy na sztab rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył, że w ostrzale zginęło co najmniej dziewięć osób, a 16 zostało rannych, w tym dwaj wysocy rangą dowódcy.

Był to kolejny w ostatnich dniach atak na rosyjskie obiekty wojskowe na Krymie, zaanektowanym przez Rosję w 2014 roku.