Orban spotka się z Trumpem. "Musimy szukać wyjścia"

Krytyczne słowa padły w rozmowie Orbana z włoskim dziennikiem "La Reppubblica". – Myślimy o tym, jak ustabilizować system gospodarczy naszego kraju, ponieważ Węgry są bardzo zależne od rosyjskiej ropy i gazu. Bez nich ceny energii gwałtownie wzrosną, co mocno uszczupli nasze rezerwy – podkreślił premier.

Na pytanie dziennikarza, czy uważa nowe sankcje amerykańskiego przywódcy za błąd, odpowiedział zdecydowanie: "Z perspektywy Węgier – tak. Dlatego będziemy szukać wyjścia z tej sytuacji".

W pierwszej kolejności Orban będzie próbował przekonać do swoich racji Trumpa. Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto powiadomił, że ich spotkanie ma się odbyć w Waszyngtonie w drugiej połowie przyszłego tygodnia. Nie podał jednak konkretnej daty.

Węgry kłamią. "Nie chodzi o brak wyboru. Chodzi o cenę"

Jak podkreśla agencja Bloomberg, rząd w Budapeszcie próbuje przekonywać administrację USA, że ze względu na geograficzne położenie Węgier kraj ten nie ma innego wyboru i musi polegać na rosyjskiej ropie. Nie jest to prawda, ponieważ istnieje rurociąg JANAF łączący Węgry z Morzem Adriatyckim przez Chorwację. Premier tego kraju, Andrej Plenković, zapewnił, że jego przepustowość może pokryć zapotrzebowanie Budapesztu na surowiec.

– Skoro wspólnie, na poziomie Unii Europejskiej, stwierdziliśmy, że Rosja prowadzi agresję przeciwko Ukrainie i że nie chcemy jej finansować, kupując jej produkty energetyczne, to nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy skorzystać z alternatywy. Oczywiście, chodzi o cenę. Węgry dogadały się z Rosją na tańszą ropę i gaz. Nie chodzi o to, że Węgrom zabraknie ropy, chodzi wyłącznie o cenę – wyjaśnił stanowisko Orbana chorwacki premier.

Czy Trump się ugnie?

Trump, który jest bliskim sojusznikiem Orbana, w ostatnich tygodniach zdawał się przychylać się do argumentów Orbana.

Pod koniec września Trump powiedział, że Węgry i Słowacja nie mogą przestać kupować rosyjskiej ropy i że nie chce, by kraje te były za to obwiniane. W podobnym tonie wypowiedział się na temat Węgier podczas październikowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Węgry są w pewnym sensie w kropce, bo mają jeden rurociąg. Działa od wielu, wielu lat (...) Nie mają dostępu do morza (...) Rozmawiałem z wielkim przywódcą Węgier i oni mają bardzo duże trudności z dostępem do ropy. Rozumiem to – usprawiedliwiał sojusznika z Budapesztu Trump.

Nie wiadomo jednak, jakie jest stanowisko administracji USA obecnie, po ogłoszeniu w ubiegłym tygodniu sankcji na rosyjskie koncerny naftowe.