Jak poinformował, w czwartek rano rozmawiał z premier Wielkiej Brytanii Theresą May.

"Myślę, że warto kompromisowo dać parę miesięcy naszym przyjaciołom na wyjście z UE. To będzie w interesie UE, Polski, jak i Wielkiej Brytanii " - powiedział dziennikarzom w Brukseli.

Mówił, że sytuacja w parlamencie brytyjskim jest bardzo trudna, dlatego nie ma co jej zaostrzać i stawiać dodatkowych warunków.

„Nie ma co podnosić tej temperatury i zmniejszać prawdopodobieństwo tego, że parlament brytyjski w końcu wypracuje formułę, która będzie dla nich akceptowalna. Stawianie jakiś dodatkowych warunków, tak jak to robią teraz niektórzy, zmniejsza prawdopodobieństwo uzgodnienia na poziomie brytyjskim tego, co jest dobrą umową wyjścia wynegocjowaną przez Michela Barniera za również naszą zgodą w końcówce zeszłego roku” - powiedział.

Reklama

Jego zdaniem obecnie warto dać Wielkiej Brytanii szansę na wypracowanie wewnętrznego kompromisu i o 2-3 miesiące przedłużyć negocjacje „o możliwości wyjścia umownego, a nie bezumownego”. „Wyjście bezumowne, czyli tak zwany hard brexit, będzie bardzo niedobre dla Wielkiej Brytanii, ale będzie też bardzo niedobre dla UE” – wskazał.

Dodał, że Polska zachęca do podejścia kompromisowego. "Uczyniliśmy już bardzo wiele, aby ten kompromis mógł być osiągnięty. Na pewno potrzeba dalszych tygodni, żeby w Wielkiej Brytanii ukształtowała się odpowiednia większość do przyjęcia tej umowy wyjścia. Było już bliżej na tym ostatnim głosowaniu, niż na pierwszym, ale to jest oczywiście nie nasza sprawa” – powiedział.

Premier odniósł się też do swojego spotkania z premier May.

„Po raz kolejny uzgodniliśmy, że zrobimy wszystko z panią premier May, że nawet w przypadku brexitu bez umowy, czyli twardego wyjścia, polscy obywatele nie ucierpią, a będziemy czynić wszystko co możliwe, żeby również handel polsko-brytyjski nie ucierpiał i żeby polscy przedsiębiorcy mogli dalej, bez przeszkód, swoje towary do Wielkiej Brytanii eksportować” – wskazał.

Zaznaczył, że cały czas ma nadzieję na takie wyjście Wielkiej Brytanii z UE, które nie będzie oparte wyłącznie o zasady Światowej Organizacji Handlu, tylko o umowę miedzy UE a Wielką Brytanią. „A więc takie łagodne, spokojne wyjście Wielkiej Brytanii. O tym będziemy dziś dyskutować i takie stanowisko będę prezentował. Również będę przestrzegał przed tymi ryzykownymi apelami, które bardzo mocno skracają termin do 29 marca, a to już praktycznie za tydzień, a więc tworzą sytuację ogromnej presji i stawiają pod ścianą Wielką Brytanię” – wskazał.

>>> Czytaj też: Kanclerz Austrii o brexicie: Zgoda na przesunięcie terminu prawdopodobna