Komisja Europejska podkreśliła, że wspiera administracje państw członkowskich w ich przygotowaniach do bezumownego brexitu. Wezwała przy tym wszystkich obywateli i przedsiębiorstwa UE do dalszego zasięgania informacji o konsekwencjach ewentualnego braku porozumienia oraz do zakończenia przygotowań na wypadek najgorszego scenariusza.

Rzecznik KE Margaritis Schinas mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli, że instytucja, którą reprezentuje, odnotowała niedzielny marsz w Londynie za drugim referendum, a także prounijną petycję podpisaną przez ok. 5 mln osób, ale opiera się na decyzjach rządu Zjednoczonego Królestwa.

"Tak długo jak rząd Wielkiej Brytanii nie poinformuje nas o innej decyzji, pracujemy przy założeniu, że kraj ten opuści UE; cały czas pracujemy z rządem Jej Królewskiej Mości, aby pomóc w uporządkowanym wyjściu, będąc przy tym absolutnie przygotowanym na wszystkie opcje, włączając w to tę najgorszą" - podkreślił rzecznik.

KE przypomniała, że na wniosek brytyjskiej premier Theresy May 27 krajów UE zgodziło się w czwartek przesunąć termin wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE na 22 maja, pod warunkiem, że najpóźniej do 29 marca Izba Gmin zatwierdzi umowę o wyjściu. Jeżeli do tego czasu brytyjski parlament nie przegłosuje porozumienia, będzie obowiązywało przedłużenie tego terminu do 12 kwietnia. W tym scenariuszu Wielka Brytania ma - według oczekiwań - przedstawić dalszy plan działania.

Reklama

"Chociaż Unia Europejska w dalszym ciągu ma nadzieję, że do tego nie dojdzie, oznacza to, że jeżeli umowa o wystąpieniu nie zostanie ratyfikowana do piątku 29 marca, w dniu 12 kwietnia może dojść do twardego brexitu. UE przygotowała się na taki scenariusz i pozostała zjednoczona przez cały okres przygotowań. Obecnie ważne jest, aby wszyscy byli gotowi i świadomi praktycznych skutków, jakie niesie ze sobą ewentualny brexit bez porozumienia" - czytamy w poniedziałkowym komunikacie KE.

Jeśli dojdzie do bezumownego brexitu, Wielka Brytania stanie się państwem trzecim bez żadnych przejściowych uzgodnień. Od tej chwili całe unijne prawo pierwotne i wtórne przestanie obowiązywać w odniesieniu do tego kraju. Nie będzie okresu przejściowego, który przewidziano w umowie o wystąpieniu. "W oczywisty sposób spowoduje to znaczne zakłócenia dla obywateli i przedsiębiorstw" - zauważyła KE.

Wówczas relacje unijno-brytyjskie będą regulowane przez prawo międzynarodowe, w tym przepisy Światowej Organizacji Handlu (WTO). Urzędnicy w Brukseli ostrzegają, że Unia będzie zobowiązana do natychmiastowego wprowadzenia własnych przepisów i taryf celnych na swoich granicach z Wielką Brytanią.

Obejmuje to kontrole i badania w zakresie ceł, norm sanitarnych i fitosanitarnych oraz weryfikacji zgodności z normami UE. "Pomimo zakrojonych na szeroką skalę działań przygotowawczych przeprowadzonych przez organy celne państw członkowskich, kontrole te mogą spowodować znaczne opóźnienia na granicach. Podmioty z Wielkiej Brytanii przestaną również kwalifikować się do otrzymywania dotacji unijnych i uczestniczenia w procedurach zamówień publicznych w UE na dotychczasowych zasadach" - wskazała KE.

To samo dotyczy obywateli Wielkiej Brytanii, którzy przestaną być obywatelami Unii Europejskiej. W konsekwencji będą oni poddawani dodatkowym kontrolom przy przekraczaniu granicy UE. Państwa członkowskie przygotowały się do takiej sytuacji w portach i na lotniskach, by zagwarantować, że kontrole te będą prowadzone w sposób jak najbardziej efektywny, ale mimo wszystko mogą one powodować opóźnienia.

Komisja Europejska przygotowuje się na ewentualny brexit bez porozumienia od grudnia 2017 roku. W ramach przygotowań przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę rozmowy techniczne z państwami członkowskimi unijnej "27" zarówno na temat ogólnych kwestii dotyczących gotowości i planu awaryjnego, jak i na temat konkretnych działań sektorowych, prawnych i administracyjnych związanych z przygotowaniami do brexitu.

Parlament Europejski i Rada UE, w której zasiadają państwa członkowskie, przyjęły 17 z 19 propozycji zmian w prawie związanych z brexitem. Chodzi m.in. o środki, które zapewnią utrzymanie podstawowych połączeń lotniczych, uprawnień do zabezpieczenia społecznego czy programu Erasmus+.

>>> Polecamy: Tarcia w Partii Konserwatywnej. May odmawia rezygnacji ze stanowiska