Andrzej Duda na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem poinformował, że jednym z tematów rozmowy była sytuacja na Białorusi.

Duda zwracał uwagę na represje, które spotykają obywateli Białorusi polskiej narodowości ze strony białoruskiego reżimu; mówił m.in. o aresztowaniu liderów polskiej mniejszości. "Sytuacja pod tym względem jest bardzo trudna" - alarmował.

"Chcielibyśmy bardzo, aby kraj ten szedł w kierunku demokracji, żeby kraj ten stawał się krajem rzeczywiście w pełni suwerennym i niepodległym. Chcielibyśmy, aby te ambicje i aspiracje narodu białoruskiego i wszystkich, którzy zamieszkują Białoruś, obywateli Białorusi były realizowane" - podkreślił Duda.

"Musimy być bardzo czujni obserwując po pierwsze sytuację, po drugie będąc w stanie gotowości na wypadek jakiegokolwiek zagrożenia z tamtej strony, ale także i na forum międzynarodowym generalnie stawać w obronie Białorusi tak, aby ta jej suwerenność pozostała" - zaznaczył polski prezydent.

Reklama

Prezydent: Przychodzi czas, by zintensyfikować współpracę polityczną i gospodarczą

Bardzo trudny czas pandemii, mam nadzieję, dobiega już końca, przechodzi w czas, w którym należy bardzo dynamicznie starać się zintensyfikować zarówno współpracę polityczną, jak i gospodarczą - powiedział w poniedziałek w Bukareszcie prezydent Andrzej Duda.

Prezydent Duda na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem wyraził nadzieję, że trudny czas pandemii dobiega już końca i przechodzi w czas, "w którym należy w bardzo dynamicznie starać się zintensyfikować zarówno współpracę polityczną, jak i gospodarczą".

Andrzej Duda podziękował Iohannisowi za zaproszenie do Bukaresztu oraz za zorganizowanie spotkania Bukaresztańskiej Dziewiątki.

Podkreślił, że szczyt B-9 odbywa się przed szczytem NATO w Brukseli. Prezydent wyraził zadowolenie, że "stało się to bardzo dobrą i sprawdzoną tradycją, że nasza część Europy mająca w ramach NATO swoje uwarunkowania, potrzeby, spojrzenie na kwestie związane z bezpieczeństwem spotyka się razem i dyskutuje przed spotkaniami całego Sojuszu Północnoatlantyckiego po to, by móc jednym głosem (...) przedstawić swoje spojrzenie na naszą sytuacją, a także i przedstawić w związku z tym nasz punkt widzenia i nasze potrzeby". Jak zaznaczył, tak się stało w przededniu szczytu NATO w Warszawie w 2016 r.

Prezydent Duda podkreślił, że mamy dziś wysuniętą obecność NATO w naszej części Europy, obecność amerykańską w naszych krajach. "Mamy wojska sojusznicze na naszym terytorium, które w ogromnym stopniu gwarantują nam bezpieczeństwo i możemy w sposób spokojny realizować modernizację i rozwój naszych własnych sił zbrojnych" - zaznaczył.

"Chciałbym, by pomiędzy Polską a Rumunią rozwijała się współpraca energetyczna"

Bardzo chciałbym, żeby pomiędzy Polską a Rumunią rozwijała się też współpraca energetyczna i na płaszczyźnie zarówno politycznej, jak i przede wszystkim gospodarczej - powiedział w poniedziałek po spotkaniu z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda na wspólnej konferencji z prezydentem Rumunii mówił o rozwoju infrastruktury kolejowej i drogowej, wspomniał też o Via Carpatii. "To ma dwa niezwykle istotne aspekty. Z jednej strony ten aspekt czysto infrastrukturalny, który ma służyć nam na co dzień w sensie gospodarczym, w sensie ludzkim, czyli turystycznym, wymiany międzyludzkiej. Elementy bardzo ważne budujące nasz potencjał ekonomiczny" - zauważył.

A z drugiej strony - jak dodał - "to jest wzmocnienie również i naszego bezpieczeństwa". "To możliwość relokacji wojsk w szybszym tempie, nie tylko drogą powietrzną, ale także drogą lodową. Nikomu nie trzeba tutaj szczegółów tłumaczyć, to jest oczywiste, że ten rozwój jest bardzo ważny" - podkreślił prezydent RP.

Jak dodał, bardzo chciałby, żeby "rozwijała się również współpraca energetyczna pomiędzy Polską a Rumunią. "I na płaszczyźnie politycznej, ale także - a może przede wszystkim - na płaszczyźnie gospodarczej. Mam nadzieję na to, że tutaj również w najbliższym czasie zajdą pewne polityczne zmiany, pewne polityczne działania" - zaznaczył Duda.

Ukraina i bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO - istotne podczas szczytu B-9

Kwestie dotyczące Ukrainy i bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO będą istotnym elementem rozmów w czasie szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki oraz na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.

Andrzej Duda podkreślił na konferencji prasowej, że jednym tematów spotkania z Iohannisem była kwestia Ukrainy. "I problem, który w tej chwili jest mniejszy, ale dwa tygodnie temu był rzeczywiście ogromny - relokacja rosyjskich wojsk w kierunku granicy ukraińskiej, niebezpieczeństwo potencjalnej kolejnej inwazji na Ukrainę, które dzisiaj wiemy, można mówić oddaliło się na skutek tego, że rosyjskie jednostki wracają do swoich macierzystych baz" - zaznaczył.

"Natomiast nie ma żadnej wątpliwości, że sytuacja jest tam bardzo trudna, że te tereny Ukrainy są dziś okupowane" - powiedział prezydent. Jak dodał, ma na myśli Krym i tereny w obwodach donieckim i ługańskim.

"I ani Europa, ani świat nie może spuszczać wzroku z tej części naszego kontynentu. Absolutnie tutaj wszyscy musimy stać za Ukrainą z jednej strony, ale z drugiej strony musimy stać także na straży naszego bezpieczeństwa, bo to jest nasza wschodnia flanka, zarówno dla Rumunii jak i dla Polski. W związku z powyższym na pewno będzie to istotny element rozmów na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli i na pewno będzie to istotny element rozmów naszych dzisiaj w czasie szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki, który za kilka godzin, tuż przed nami" - mówił Andrzej Duda.

Wyraził zadowolenie z tego, że w tym szczycie wezmą udział prezydent USA Joe Biden i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ocenił, że to pokazuje, iż to spotkanie jest ważne i spójność euroatlantycką.

Polska wspiera zbliżanie się Mołdawii do UE

Polska wspiera zbliżanie się Mołdawii do UE i działania Rumunii w tym zakresie - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas swojej wizyty w Rumunii.

Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem poinformował, że ich rozmowa dotyczyła m.in. relacji pomiędzy Mołdawią a Unią Europejską.

"Relacjonowałem prezydentowi Rumunii moje ostatnie rozmowy z panią prezydent (Mołdawii - PAP) Marią Sandu. Ja zapraszałem na wizytę, byliśmy umówieni na wizytę (z prezydent Mołdawii - PAP). Miał być to początek maja. Sytuacja wewnętrzna spowodowała, że pani prezydent tą wizytę przełożyła na czas późniejszy, ale mamy nadzieję, że będzie ona możliwa do zrealizowania jeszcze w czerwcu" - powiedział prezydent Duda.

Podkreślił też, że Polska wspiera "zbliżanie się Mołdawii w kierunku Unii Europejskiej", "aspiracje narodu mołdawskiego, wszystkich obywateli Mołdawii do tego, aby stać się częścią Unii Europejskiej, aby zbliżać się w kierunku zachodu". Zapewnił również, że Polska wspiera wszystkie działania "prowadzone przez Rumunię w tym zakresie".

Prezydent Duda poinformował też o rozmowie z Klausem Iohannisem dotyczącej współpracy gospodarczej. "Chcielibyśmy, żeby ona się intensyfikowała" - zadeklarował. "Bardzo bym chciał, żeby pogłębiła się współpraca na różnych poziomach gospodarczych pomiędzy naszymi krajami i naszymi serwerami ekonomicznymi oraz przedsiębiorcami. Chciałbym także, żeby poprawiła się współpraca gospodarcza militarna, jeżeli chodzi o modernizację naszych Sił Zbrojnych. Są ku temu szansę" - powiedział Andrzej Duda.

Podziękował też prezydentowi Rumunii za aktywny udział we współpracy w ramach inicjatywy Trójmorza. Podkreślił, że dzięki zaangażowaniu prezydenta Rumunii "udało się stworzyć fundusz Trójmorza", w którym jest już zrzeszonych dziewięć państw.

"Pierwsze działania inwestycyjne w ramach tego funduszu są już prowadzone" - zapewnił Andrzej Duda. Wyraził nadzieję, że do funduszu włączą się USA. Mówił też o współpracy z innymi krajami - wspomniał o rozmowach na ten temat, które prowadził z ministrem spraw zagranicznych Japonii.

Polityka NATO ws. budowania zdolności na wschodniej flance powinna być kontynuowana

Chcemy, by polityka, którą do tej pory realizował Sojusz Północnoatlantycki w zakresie budowania zdolności na wschodniej flance NATO była kontynuowana i realizowana - mówił prezydentem Andrzejem Dudą.

W trakcie wspólnej konferencji prasowej prezydenci Polski i Rumunii w kontekście sytuacji na Ukrainie byli pytani o konieczne gwarancje bezpieczeństwa ze strony NATO.

Andrzej Duda podkreślił, że "przede wszystkim będziemy chcieli, aby ta polityka, którą do tej pory realizował Sojusz Północnoatlantycki w zakresie budowania zdolności na wschodniej flance NATO była kontynuowana i realizowana". Jak dodał, to że potrzeba jej kontynuacji jasno pokazuje rozwój sytuacji wokół Ukrainy.

Prezydent Duda zwracał uwagę na agresywne zachowania Rosji i jej powrót do imperialnej polityki. W takiej sytuacji - kontynuował - bardzo ważne jest abyśmy pokazywali, że Sojusz Północnoatlantycki "jest żywy, że dopasowuje się do rozwijającej się sytuacji".

Zaznaczył jednocześnie, że Sojusz ma charakter defensywny, że jest sojuszem obronnym. "Służy temu, aby nie dopuścić do zaatakowania państwa członkowskiego. Temu służą siły Sojuszu Północnoatlantyckiego i taka polityka Sojuszu jest w skuteczny sposób realizowana w ostatnim czasie także w naszej części Europy" - ocenił.

"Na pewno będziemy optowali za tym i w tym kierunku z całą pewnością będą szły dzisiaj rozmowy, aby ta polityka była skutecznie przez Sojusz kontynuowana" - powiedział Andrzej Duda.

Prezydent Rumunii Klaus Iohannis stwierdził natomiast, że począwszy od szczytu w 2016 r. wraz z prezydentem Dudą mocno angażował się w to, aby sprawić, że "zachowanie NATO wobec wschodniej flanki zostało zmienione". Zwracał uwagę m.in. na siły szybkiego reagowania na flance wschodniej.

"Bardzo angażujemy się w dalszym ciągu w powiększenie naszej obronności na flance wschodniej, aby wzmocnić efekt odstraszania wszelkich działań skierowanych przeciwko nam" - zapewnił.

"Udział prezydenta USA i szefa NATO w B9 pokazuje, że to ważne forum wewnątrz Sojuszu"

Udział prezydenta USA oraz szefa NATO w rozmowach Bukaresztańskiej Dziewiątki pokazuje, że jest to ważne forum wewnątrz Sojuszu, a także to, że w naszej części Europy dzisiaj jest sytuacja zasługująca na szczególną uwagę - podkreślił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

W odbywającym się w poniedziałek w Bukareszcie z inicjatywy prezydentów Polski i Rumunii Andrzeja Dudy i Klausa Iohannisa szczycie przywódców Bukareszteńskiej Dziewiątki weźmie udział także prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oraz szef NATO Jens Stoltenberg.

Prezydenci Polski i Rumunii zostali zapytani podczas konferencji prasowej po spotkaniu w cztery oczy, na ile te rozmowy są istotne i jakich efektów spodziewają się po nich "w kontekście wzmacniania wschodniej flanki NATO i zagrożeń płynących ze wschodu, a także NATO-wskich aspiracji Ukrainy".

Andrzej Duda podkreślił, że nie nazywałby tego spotkania "B9 plus", jak skrótowo określiła je dziennikarka w pytaniu. "Dlatego, że B9 jest częścią NATO, a sekretarz generalny NATO i prezydent Stanów Zjednoczonych, to także niezwykle ważne, może najważniejsza część NATO. Więc to nie jest +B9 plus+" - zaznaczył.

Według polskiego prezydenta, "to jest wizyta przyjaciół (prezydenta USA oraz szefa NATO) i spotkanie w ramach NATO".

"Choć dotyczy naszej części Europy, ale przecież my nie abstrahujemy od całości. I zawsze bardzo mocno podkreślam - bo chcę, żeby to bardzo mocno wybrzmiało - że my oczywiście patrzymy na nasze sprawy, bo chcemy być dobrze przygotowani do nadchodzącego szczytu NATO" - mówił Duda.

Ale, jak dodał, "nigdy nie zapominamy o tym, że w NATO generalną zasadą jest 360 stopni, czyli wszystkie obszary potencjalnych zagrożeń - także sojuszników, którzy geograficznie leżą daleko od nas, są przez nas dostrzegane, i są przez nas uwzględniane, i są dla nas ważne".

"My bierzemy je w każdej chwili pod uwagę i jesteśmy tutaj gotowi do działania, gotowi do reakcji, gotowi do współpracy, do niesienia sojuszniczej pomocy w każdej chwili" - podkreślił Andrzej Duda.

Zaznaczył, że obecność prezydenta USA, "jako największego bez wątpienia państwa NATO i - można śmiało powiedzieć - także w istotnym stopniu gwaranta pokoju na świecie i stabilizacji, z jednej strony, z drugiej strony tego, kto na bieżąco ponosi odpowiedzialność za koordynację politycznych działań Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli sekretarza generalnego (NATO), pokazuje, że Bukaresztańska Dziewiątka jest ważnym forum wewnątrz Sojuszu, na którym dyskutowane są sprawy związane z bezpieczeństwem, a fakt tego udziału, dodatkowo jeszcze podkreśla, że to właśnie w naszej części Europy dzisiaj jest sytuacja zasługująca na szczególną uwagę".

Według prezydenta RP, nie ma żadnych wątpliwości, że "zarówno kwestia Ukrainy, jak i drogi Ukrainy do NATO, jak i bezpieczeństwa Ukrainy i generalnie bezpieczeństwa wschodniej flanki, będzie miała istotne znaczenie na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli". Zwrócił uwagę, że "tym bardziej ważne jest, abyśmy te sprawy dzisiaj dobrze przedyskutowali, abyśmy byli dobrze przygotowani, tak, żebyśmy właśnie mogli zaprezentować jednolite stanowisko".

Potwierdził to prezydent Rumunii Klaus Iohannis, który dodał, że bardzo się cieszy z przyjęcia zaproszenia przez prezydenta USA i szefa NATO do udziału w rozmowach w formacie B9.

"Dla nas partnerstwo strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi i przynależność do NATO stanowią sedno naszego bezpieczeństwa narodowego. I w konsekwencji miejsce prezydenta i sekretarza generalnego NATO w tych rozmowach jest naturalne. Dlatego myślę, że jest to format, który jest niezwykle ważny dla NATO, że jest to format, który jest niezwykle ważny dla Rumunii i dla Polski" - oświadczył prezydent Klaus Iohannis.

Spotkanie państw B-9 ma mieć charakter hybrydowy – prezydenci Polski i Rumunii spotkają się w Bukareszcie osobiście, pozostali przywódcy wezmą udział w spotkaniu w formule online.