Z udziałem ministra ds. UE, ekspertów i analityków zorganizowana została w czwartek w kancelarii premiera konferencja "Czy autonomia strategiczna to właściwa odpowiedź UE na zmieniający się świat?". Jest elementem serii debat o przyszłości Unii zainaugurowanych przez Komisję Europejską, Radę Europejską i Parlament Europejski w maju tego roku.

W wystąpieniu otwierającym konferencję minister ds. UE podkreślał, że termin "autonomia strategiczna" przed kryzysem migracyjnym był stosowany w debacie na temat relacji międzynarodowych, a w wyniku kolejnych kryzysów przeniknął do szerszej grupy odbiorców.

Zdaniem Szymańskiego kryzys migracyjny sprzed kilku lat przywrócił pytania o sprawczość, kontrolę państwa oraz wpisanie w dyskurs o autonomii kwestii relacji transatlantyckich.

Reklama

"Z polskiego punktu widzenia jedność Zachodu jest warunkiem koniecznym sukcesu, zapewnienia bezpieczeństwa" - powiedział minister ds. UE.

Stwierdził, że obecnie autonomia strategiczna to nie tylko zagadnienie z obszaru bezpieczeństwa, ale w wyniku kryzysu spowodowanego pandemią, także z obszaru relacji handlowych. Szymański ocenił, że to nowe zjawisko z uwagi na to, że UE była zawsze beneficjentem wolnego handlu, a obecnie musi zmierzyć się z pytaniami o kształtowanie handlu międzynarodowego, skrócenie łańcuchów dostaw, protekcjonizm.

"Chcielibyśmy, aby odpowiedź na to doświadczenie była znacznie bardziej zrównoważona" - zaznaczył minister ds. UE. "Korekta nie może oznaczać starego izolacjonizmu i protekcjonizmu" - dodał.

Szymański podkreślał rolę autonomii strategicznej UE w obszarze gospodarczym w oparciu o wspólny rynek. Stwierdził, że bardzo często w dyskusji publicznej członkostwo w Unii redukowane jest do transferów finansowych. Podkreślał, że transfery przynoszą Polsce realne korzyści, ale wraz z bogaceniem się kraju ich rola będzie słabnąć.

"Zyski Polski z integracji europejskiej w obszarze integracji handlowej, przepływów handlowych są około dziesięciokrotnie wyższe niż ten niezwykle pozytywny bilans transferów bezpośrednich" - mówił Szymański. "Korzystamy na wszystkich obszarach integracji europejskiej, nie tylko na transferach" - podkreślił.

Minister ds. UE zapewniał, że Polska jest nie tylko biorcą, ale też dawcą wzrostu gospodarczego w UE oraz bezpieczeństwa, zwłaszcza na granicy wschodniej Wspólnoty. Podkreślał, że to od Polski zależy, czy krajowa gospodarka będzie przyciągać zarówno inwestycje, jak i reinwestycje.

Zdaniem Szymańskiego w obopólnym interesie, zarówno krajów Europy Środkowej, jak i krajów "starej UE" nazywających się "oszczędnymi", jest przełamanie dyskusji o integracji UE jako bilansie transferów finansowych i ukazanie wszystkich aspektów integracji.

"Wszyscy zarabiamy na wspólnym rynku, dlatego jest to tak ważne, żeby wspólny rynek postawić w centrum myślenia o autonomii strategicznej UE na przyszłość - to klucz do polskiego stanowiska i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło od początku członkostwa Polski w Unii Europejskiej" - powiedział Szymański.

Minister ds. UE akcentował także konieczność korekt w obszarze pomocy publicznej, polityki konkurencji, by dokonywać zmian w obszarach m.in. nowych technologii. Zastrzegł jednocześnie, że korekty te nie powinny wzmacniać nierównowagi i protekcjonizmów narodowych.

W ramach czwartkowej konferencji odbędą się trzy panele dyskusyjne poświęcone niezależności UE w sektorach strategicznych, walucie euro jako narzędziu wzmacniania pozycji UE oraz rywalizacji USA-Chiny w kontekście szans Europy.

W panelach wezmą udział oraz będą je moderować eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Ośrodka Studiów Wschodnich, Klubu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej oraz mediów.